• I SA/Wr 696/13 - Wyrok Wo...
  23.04.2024

I SA/Wr 696/13

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu
2013-08-14

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Daria Gawlak-Nowakowska /przewodniczący sprawozdawca/
Lidia Błystak
Maria Tkacz-Rutkowska

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia WSA Daria Gawlak-Nowakowska (sprawozdawca), Sędziowie: Sędzia NSA Lidia Błystak, Sędzia WSA Maria Tkacz-Rutkowska, Protokolant: Ewelina Bedyńska, po rozpoznaniu w Wydziale I na rozprawie w dniu 14 sierpnia 2013 r. sprawy ze skargi T. K. na postanowienie Dyrektora Izby Skarbowej we W. z dnia [...] r., nr [...] w przedmiocie odmowy przywrócenia terminu do wniesienia odwołania I. uchyla zaskarżone postanowienie; II. stwierdza, że zaskarżone postanowienie nie podlega wykonaniu do dnia prawomocności wyroku; III. zasądza do Dyrektora Izby Skarbowej we W. na rzecz skarżącego T. K. kwotę 357,00 zł (trzysta pięćdziesiąt siedem złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Uzasadnienie

Zaskarżonym postanowieniem Dyrektor Izby Skarbowej we W. działając na podstawie art. 216 oraz art. 162 § 1 w związku z art. 163 § 2 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. z 2012 r., poz. 749, zwanej dalej O.p.), odmówił przywrócenia terminu do wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej we W. z dnia [...] r., nr [...].

W uzasadnieniu wskazał, że decyzją z dnia [...] r. organ pierwszej instancji określił T. K. zobowiązanie podatkowe w podatku dochodowym od osób fizycznych za 2008 r. od dochodu z działalności gospodarczej w wysokości 90.069 zł oraz odsetki za zwłokę od zaległości z tytułu nieuregulowanych w prawidłowej wysokości zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych od dochodu z działalności gospodarczej za wskazane miesiące 2008 r. naliczone od dnia następnego po dniu upływu terminu płatności zaliczek do dnia 27 kwietnia 2009 r., tj. na dzień złożenia zeznania podatkowego za 2008 r. Decyzja ta zwierała pouczenie o przysługującym prawie do wniesienia odwołania w terminie 14 dni od dnia doręczenia decyzji. Przedmiotowa decyzja została doręczona pełnomocnikowi podatnika w dniu 28 listopada 2012 r., zatem ustawowy 14-dniowy termin do wniesienia odwołania upływał w dniu 12 grudnia 2012 r. (środa). Pismem z dnia 11 grudnia 2012 r. (nadanym w placówce pocztowej w dniu 12 grudnia 2012 r.) pełnomocnik podatnika wystąpił o uzupełnienie decyzji organu pierwszej instancji na podstawie art. 213 O.p. Postanowieniem z dnia [...] r., nr [...] organ pierwszej instancji odmówił uzupełnienia – co do rozstrzygnięcia – decyzji z dnia [...] r. W postanowieniu tym zawarto pouczenie o przysługującym prawie do wniesienia zażalenia w terminie 7 dni od dnia jego doręczenia oraz zawarto pouczenie, że termin do wniesienia odwołania od decyzji biegnie od dnia doręczenia tego postanowienia. Postanowienie z dnia [...] r. zostało doręczone pełnomocnikowi podatnika w dniu 2 stycznia 2013 r., zatem ustawowy 14-dniowy termin do wniesienia odwołania upływał z dniem 16 stycznia 2013 r. (środa).

Pełnomocnik podatnika odwołanie wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do jego wniesienia wniósł w dniu 24 stycznia 2013 r. (data nadania w placówce pocztowej). We wniosku o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania pełnomocnik podatnika potwierdził, że termin do wniesienia odwołania upłynął w dniu w dniu 16 stycznia 2013 r., jednak bez swojej winy nie mógł wnieść odwołania z powodu choroby. W tym czasie panowała epidemia grypy, a okoliczność tę potwierdza dołączona do wniosku kserokopia zwolnienia lekarskiego za okres od dnia 16 stycznia 2013 r. do 21 stycznia 2013 r. Wskazał, również, że termin do złożenia wniosku o przywrócenie terminu wynosi 7 dni od daty, kiedy ustała przeszkoda, a zatem, że termin ten upływał z dniem 28 stycznia 2013 r.

Dyrektor Izby Skarbowej we W. stwierdził brak podstaw do przywrócenia terminu do wniesienia zażalenia wywodząc, że przepis art. 162 § 1 O.p. przewiduje możliwość przywrócenia terminu w sytuacji, gdy podatnik uprawdopodobni, przedstawiając wiarygodne okoliczności, że naruszenie terminu nastąpiło bez jego winy, a wniosek o przywrócenie terminu zostanie złożony w ciągu 7 dni od ustania przyczyny uchybienia terminu i gdy wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu zostanie dopełniona czynność, dla której termin był wyznaczony. O braku winy w niedopełnieniu obowiązku można mówić tylko w przypadku stwierdzenia, że dopełnienie obowiązku stało się niemożliwe z powodu przeszkody nie do przezwyciężenia, gdy podatnik nie mógł tej przeszkody usunąć, nawet przy użyciu największego w danych warunkach wysiłku. Wystarczy wówczas wykazanie, że istnienie tej przeszkody doprowadziło do uchybienia terminowi. Jednak kryterium braku winy wiąże się z obowiązkiem zachowania przez podatnika szczególnej staranności, nie jest zatem dopuszczalne przywrócenie terminu, jeżeli podatnik dopuścił się choćby lekkiego niedbalstwa.

Organ wskazał, że we wniosku o przywrócenie terminu do złożenia zażalenia pełnomocnik podatnika powołał się na chorobę, dołączając do wniosku kserokopię wystawionego w dniu 17 stycznia 2013 r. przez A. D. - lekarza chorób wewnętrznych, specjalistę medycyny rodzinnej - zwolnienia lekarskiego, obejmującego okres od 16 stycznia 2013 r. do 21 stycznia 2013 r. W zwolnieniu tym, w dniu jego wystawienia, lekarz wskazał "chory może chodzić".

Organ odwoławczy stwierdził, że z dołączonej do wniosku kserokopii zwolnienia lekarskiego wynika, że pełnomocnik podatnika w dniu 17 stycznia 2013 r., a więc już po upływie terminu do złożenia odwołania, zgłosił się do lekarza i otrzymał zwolnienie od dnia 16 stycznia 2013 r. do dnia 21 stycznia 2013 r. Fakt, że pełnomocnik podatnika zgłosił się do lekarza w dniu 17 stycznia 2013 r. wskazuje, że stan jego zdrowia pozwalał mu na poruszanie się w tym dniu, a także w okresie od dnia 3 stycznia 2013 r., tj. od dnia, w którym rozpoczął bieg upływu terminu do wniesienia odwołania. Organ odwoławczy podkreślił, że skoro lekarz wystawił zwolnienie od dnia 16 stycznia 2013 r. to znaczy, że objawy, z którymi pełnomocnik podatnika zgłosił się do lekarza wystąpiły najwcześniej w dniu 16 stycznia 2013 r., a więc dopiero w ostatnim dniu upływu terminu do złożenia odwołania. Zauważył także, że z zaświadczenia lekarskiego nie wynika z jakim faktycznie schorzeniem pełnomocnik zwrócił się o pomoc do lekarza, zatem trudno dać wiarę, że przyczyną była grypa (na epidemię której pełnomocnik powołuje się we wniosku), skoro w zwolnieniu lekarskim lekarz nie widział przeciwskazań do poruszania się zalecając "chory może chodzić".

Powyższe okoliczności, w ocenie organu odwoławczego, wskazują zatem, że w okresie od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia 16 stycznia 2013 r., tj. przez 14 dni, nie istniała żadna przeszkoda by pełnomocnik podatnika (który jest adwokatem, a więc osobą profesjonalną), zachował należytą staranność i tym samym, zdając sobie sprawę z upływającego terminu, sporządził odwołanie i nadał je w placówce pocztowej w ustawowym 14-dniowym terminie. W przypadku, gdyby pełnomocnik podatnika sam nie mógł udać się na pocztę, mógł o taką pomoc zwrócić się do innej osoby, np. domownika, sąsiada.

Organ wskazał, że w orzecznictwie i literaturze przedmiotu wyrażany jest pogląd dotyczący choroby strony lub jej pełnomocnika, jako okoliczności usprawiedliwiającej uchybienie terminu do dokonania czynności procesowej, tj. że nie każde schorzenie i nie każde zwolnienie lekarskie z nim związane może stanowić usprawiedliwienie uchybienia. Nie wyklucza ono bowiem możliwości dokonania czynności procesowej z zachowaniem terminu, osobiście lub korzystając z pomocy innych osób. Zwrócił także uwagę na konieczność uwiarygodnienia przez stronę, stosowną argumentacją, swojej staranności, faktu, że przeszkoda była niezależna od niej i istniała przez cały czas, aż do chwili złożenia wniosku o przywrócenie terminu, tzn., że powstała w czasie biegu terminu do dokonania czynności procesowej i trwała po jego upływie aż do wystąpienia z wnioskiem.

Ponadto podkreślił, że A. N. nie był jedyną osobą upoważnioną przez T. K. do działania w jego imieniu. Ze znajdującego się w aktach sprawy pełnomocnictwa podpisanego przez podatnika w dniu 22 lutego 2012 r. wynika bowiem, że udzielił on pełnomocnictwa nie tylko A. N. (adwokatowi), ale jednocześnie postanowieniem tym ustanowiona została substytucja do działania w imieniu T. K. przez "adw. M. P., r.pr. A. W. oraz apl. adw. J. Ż., apl. r.pr. R. B. jak również.......... do zastępowania mnie w sprawie". Powyższe oznacza, że z A. N. mogły równolegle działać w imieniu T. K. cztery inne profesjonalne osoby wymienione w tym pełnomocnictwie, i to któraś z tych osób także mogła – mając na uwadze dobro swojego klienta i chroniąc jego interesy – w ustawowym terminie złożyć odwołanie. Organ wskazał, że takie stanowisko należy wywieść z tego, że do akt sprawy – oprócz opisanego powyżej zwolnienia lekarskiego wystawionego A. N. – żadna z ww. osób nie złożyła żadnego dowodu i tym samym nie udowodniła, że nie mogła w terminie od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia 16 stycznia 2013 r. złożyć odwołania w imieniu swojego mocodawcy – T. K.

Organ odwoławczy, powołując się w tej mierze na orzecznictwo sądów administracyjnych, wskazał, że pojęcie winy strony w uchybieniu terminu w postępowaniu sądowym obejmuje także swoim zakresem winę osób trzecich, upoważnionych przez stronę do dokonania określonej czynności. Ponadto, niedochowanie przez radcę prawnego lub adwokata ciążącego na nim obowiązku należytego dbania o interesy jego mocodawcy, powoduje, iż mocodawca ponosi ryzyko ujemnych skutków niestarannego zachowania się swojego pełnomocnika.

Organ odwoławczy stwierdził, że w sprawie nie zostały spełnione przesłanki zawarte w art. 162 § 1 O.p. Złożenie zatem podania o przywrócenie terminu w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminowi nie zasługuje na uwzględnienie.

Na powyższe postanowienie Dyrektora Izby Skarbowej we W. z dnia 6 marca 2013 r. skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu złożył T. K. reprezentowany przez adwokata A. N. wnosząc o uchylenie zaskarżonego postanowienia oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego (k:2 oraz k: 48 akt sprawy sądowej).

Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił naruszenie prawa materialnego, tj. art. 162 § 1 O.p. przez nieuwzględnienie wniosku o przywrócenie terminu pomimo istnienia ewidentnych przyczyn do przywrócenia terminu.

W uzasadnieniu skargi wskazał, że fakt legitymowania się zwolnieniem lekarskim stanowi najbardziej istotny powód niedochowania czynności w terminie. Organ administracji w sposób kategoryczny wypowiada się na tematy medyczne i polemizuje w tym zakresie z lekarzem. W ocenie skarżącego choroba będąca przeziębieniem czy grypą ma przebieg bardzo burzliwy. W zasadzie początek choroby ma nagły charakter i charakteryzuje się wysoką gorączką, bólem mięśni, bólem gardła i ogólnym rozbiciem. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności i dolegliwości związane z chorobą brak jest możliwości wykonywania swoich obowiązków służbowych jak i prywatnych związanych z pracą i nadzorem intelektualnym. Ze zwolnienia wynika jednoznacznie, że brak jest możliwości wykonywania pracy a odmienna ocena jest nieuzasadniona polemiką z kompetencjami lekarza. Znajdując się w stanie wyżej opisanym nie ma również możliwości chociażby nadzorowania składania odwołania, które jest w swojej istocie skomplikowaną czynnością procesową.

Pełnomocnik skarżącego wskazał, że nie widzi również podstaw do sporządzania odwołania w terminie wcześniejszym, na wypadek choroby albowiem nie posiada to logicznego uzasadnienia. W sytuacji gdy przyjmujemy, że nagły atak choroby nastąpił niezależnie od składającego odwołanie to nawet wcześniejsze przygotowywanie odwołania tak samo mogłoby skończyć się niepowodzeniem albowiem skąd pełnomocnik skarżącego może przewidzieć kiedy ostatecznie będzie chory i kiedy nie będzie mógł składać odwołanie. Podkreślił, że termin do złożenia odwołania jest ściśle określony i nie można wymagać od osób ażeby skracały te terminy "na wszelki wypadek".

Końcowo podniósł, że zgodnie z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu każdy obywatel ma prawo do dwuinstancyjnego postępowania a fakt choćby zawinionego uchybienia terminu przez pełnomocnika nie może ujemnie wpływać na interesy obywateli. Obywatel ma prawo do informacji, z jakich przyczyn zostało wydane orzeczenie oraz odniesienie się do niego przez instancję odwoławczą. Natomiast nie jest zgodne z ratio legis dążenie przez organy administracji do nieuzasadnionego odmawiania kontroli orzeczeń tylko i wyłącznie z przyczyn formalnych.

Dyrektor Izby Skarbowej we W. w odpowiedzi na skargę wniósł o jej oddalenie i podtrzymał swoje stanowisko zawarte w zaskarżonym postanowieniu.

Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu zważył, co następuje:

Skarga zasługuje na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie nie jest kwestionowany stan faktyczny, natomiast spornym zagadnieniem jest to, czy zostały spełnione przesłanki, o których mowa w art. 162 § 1 O.p. w odniesieniu do pełnomocnika skarżącego. Zgodnie z tym przepisem w razie uchybienia terminu należy przywrócić termin na wniosek zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Stosownie do treści art. 162 § 2 O.p., podanie o przywrócenie terminu należy wnieść w ciągu 7 dni od dnia ustania przyczyny uchybienia terminowi. Jednocześnie z wniesieniem podania należy dopełnić czynności, dla której był określony termin.

Analizowany przepis art. 162 § 1 O.p. nie wymaga udowodnienia braku winy w uchybieniu terminu, a jedynie jego uprawdopodobnienie. Przyjmuje się, że instytucja przywrócenia terminu umożliwia stronie skorzystanie z uprawnień, które utraciła wskutek uchybienia terminowi procesowemu.

Niewątpliwie w postępowaniu dotyczącym przywrócenia terminu, przesłankę braku winy w uchybieniu terminu należy badać w odniesieniu do tego podmiotu, który dopuścił się tego uchybienia, tj. strony, uczestnika postępowania lub pełnomocnika. Jeżeli niezachowanie terminu do dokonania czynności procesowych nastąpiło w wyniku zaniechań strony, to w odniesieniu do niej badamy spełnienie przesłanki braku winy. Natomiast jeśli uchybienie jest wynikiem zaniechań pełnomocnika, to badamy czy pełnomocnik uprawdopodobnił swój brak winy w uchybieniu. Ale w istocie zaniechanie pełnomocnika obciąża samą stronę. Strona ponosi bowiem odpowiedzialność za dobór osób, którymi posługuje się przy dokonywaniu czynności procesowych.

Jak wynika z orzecznictwa sądów administracyjnych, o braku winy w niedopełnieniu czynności w terminie można mówić wyłącznie wtedy, gdy wywiązanie się z takiego obowiązku stało się niemożliwe z powodu przeszkody nie do przezwyciężenia, czyli gdy strona nie mogła przeszkody usunąć, nawet przy użyciu największego w danych warunkach wysiłku. Przyczyna uchybienia terminu musi zatem być niezależna od podmiotu, który dopuścił się tego uchybienia (a przy tym istnieć przez cały okres uchybienia terminu). Ponadto, przy ocenie zawinienia, bądź też jego braku, należy brać pod uwagę czynnik obiektywny, rozpatrując czy strona (uczestnik, pełnomocnik) dołożyła należytej staranności, jakiej wymagać można od osoby dbającej w sposób należyty o swój interes prawny, czy też – przeciwnie – wykazała się niedbalstwem. Chodzi przy tym o sytuacje wyjątkowe, nagłe i nieprzewidziane, które uniemożliwiły dokonanie czynności w terminie pomimo podjęcia starannych działań.

Mając zatem na uwadze przedstawioną wykładnię art. 162 § 1 O.p. i okoliczności sprawy przedstawione we wniosku o przywrócenie terminu, nie można przyjąć, jak to uczynił organ w zaskarżonym postanowieniu, że pełnomocnik skarżącego nie uprawdopodobnił braku winy w uchybieniu terminu do złożenia odwołania. Zasadność złożonego wniosku o przywrócenie terminu wywodzona była bowiem z faktu niezdolności do pracy, która potwierdzona została wystawionym zaświadczeniem lekarskim.

Co prawda w orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że samo zwolnienie lekarskie nie jest potwierdzeniem braku winy w uchybieniu terminu. Niekoniecznie musi ono bowiem oznaczać niemożność dokonania w sposób prawidłowy konkretnej czynności procesowej. W szczególności samo zwolnienie lekarskie nie wyklucza możliwości zlecenia dokonania czynności procesowej innej osobie, zwłaszcza gdy z treści zaświadczenia lekarskiego, jak w niniejszej sprawie, nie wynika stan w jakim znajdował się pełnomocnik strony. Istnienie przeszkody do dokonania czynności w postępowaniu (np. choroby) nie oznacza jeszcze, że automatycznie uprawdopodobniony został brak winy w uchybieniu terminu. Stąd też wskazać należy, że o braku winy można mówić w sytuacji, gdy dana przeszkoda w dokonaniu czynności skonfrontowana z obiektywnymi miernikami staranności prowadzi do wniosku, że zobowiązany do dokonania określonej czynności postępowania nie mógł przezwyciężyć przeszkody w zachowaniu terminu do jej dokonania, nawet przy użyciu największego możliwego w danych warunkach wysiłku.

Jednakże nie można zapomnieć, że wniosek o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania odnosił się do konkretnych okoliczności związanych z pełnomocnikiem strony, które uzasadniają odmienną ocenę przedmiotowego wniosku, niż dokonana przez organ w zaskarżonym postanowieniu. Ze stanu faktycznego sprawy wynika bowiem, że pełnomocnik skarżącego jako niezawinioną przyczynę uchybienia terminu wskazywał, że w okresie, w którym upływał termin do wniesienia odwołania, przebywał na zwolnieniu lekarskim.

Odmawiając przywrócenia terminu, organ wniosek o zawinionym jego uchybieniu wywiódł z okoliczności, że pełnomocnik podatnika zgłosił się do lekarza w dniu 17 stycznia 2013 r., co wskazuje, że stan jego zdrowia pozwalał mu na poruszanie się w tym dniu, a także w okresie od dnia 3 stycznia 2013 r., tj. od dnia, w którym rozpoczął bieg upływu terminu do wniesienia odwołania. Podkreślił, że skoro lekarz wystawił zwolnienie od dnia 16 stycznia 2013 r. to znaczy, że objawy, z którymi pełnomocnik podatnika zgłosił się do lekarza wystąpiły najwcześniej w dniu 16 stycznia 2013 r., a więc dopiero w ostatnim dniu upływu terminu do złożenia odwołania. Zauważył także, że z zaświadczenia lekarskiego nie wynika z jakim faktycznie schorzeniem pełnomocnik zwrócił się o pomoc do lekarza, zatem trudno dać wiarę, że przyczyną była grypa (na epidemię której pełnomocnik powołuje się we wniosku), skoro w zwolnieniu lekarskim lekarz nie widział przeciwskazań do poruszania się zalecając "chory może chodzić". Powyższe okoliczności, w ocenie organu odwoławczego, wskazują zatem, że w okresie od dnia 3 stycznia 2013 r. do dnia 16 stycznia 2013 r., tj. przez 14 dni, nie istniała żadna przeszkoda by pełnomocnik podatnika (który jest adwokatem, a więc osobą profesjonalną), zachował należytą staranność i tym samym, zdając sobie sprawę z upływającego terminu, sporządził odwołanie i nadał je w placówce pocztowej w ustawowym 14 -dniowym terminie. W przypadku, gdyby pełnomocnik podatnika sam nie mógł udać się na pocztę, mógł o taką pomoc zwrócić się do innej osoby, np. domownika, sąsiada. Ponadto podkreślił, że A. N. nie był jedyną osobą upoważnioną przez T. K. do działania w jego imieniu. Ze znajdującego się w aktach sprawy pełnomocnictwa podpisanego przez podatnika w dniu 22 lutego 2012 r. wynika bowiem, że z A. N. mogły równolegle działać w imieniu T. K. cztery inne profesjonalne osoby wymienione w tym pełnomocnictwie, i to któraś z tych osób także mogła – mając na uwadze dobro swojego klienta i chroniąc jego interesy – w ustawowym terminie złożyć odwołanie.

Wbrew stanowisku prezentowanemu w zaskarżonym postanowieniu nie jest uzasadnione odwoływanie się do okoliczności dotyczących rodzaju choroby oraz kwestionowanie wskazania lekarskiego co do stanu zdrowia pełnomocnika skarżącego w dniu 16 stycznia 2013 r. Stanowi to w istocie nieuzasadnioną polemikę z treścią orzeczenia medycznego. Wszelkie okoliczności związane z chorobą oraz charakterem wykonywanej przez pełnomocnika strony pracy zostały bowiem ocenione przez lekarza wydającego zaświadczenie lekarskie o czasowej niezdolności do pracy w okresie od dnia 16 stycznia 2013 r. do dnia 21 stycznia 2013 r. Z przedstawionego przez pełnomocnika strony zwolnienia lekarskiego wynika, że nie mógł on w okresie, w którym upłynął termin do wniesienia odwołania, w ramach prowadzonej działalności, wykonywać swoich obowiązków zawodowych – a więc m.in. prowadzić sprawy skarżącego, jak również przekazać ich wykonania innym podmiotom. A zatem w przypadku faktycznego przebywania przez pełnomocnika strony na zwolnieniu lekarskim i pobieraniu w tym okresie przez niego zasiłku chorobowego nie można oczekiwać, że będzie on świadczył pomoc prawną na rzecz określonego podmiotu. Faktyczne wykonywanie czynności zawodowych w ramach prowadzonej działalności w okresie otrzymywania świadczeń z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych narażałoby beneficjenta tego typu świadczenia na odpowiedzialność karną z tytułu ich wyłudzenia. Odnosząc się do adnotacji na zwolnieniu lekarskim pełnomocnika, że "chory może chodzić", to zdaniem Sądu, omawiana adnotacja oznacza jedynie, że chory ma prawo chodzić nie nadużywając uprawnień do zwolnienia lekarskiego, nie natomiast, że każdego dnia objętego zwolnieniem – w szczególności w dniu 16 stycznia 2013 r. – jest w stanie chodzić. Zatem adnotacja na zwolnieniu "chory może chodzić" nie przesądza o winie w uchybieniu terminu, ani nie oznacza, że pełnomocnik skarżącego mógł dokonać czynności w postaci złożenia odwołania, lub podjąć jakiekolwiek czynności, aby przedmiotowe odwołanie zostało złożone przez ustanowionych przez niego pełnomocników substytucyjnych, a nie dokonał tych czynności z braku należytej staranności w dbaniu o interesy swojego mocodawcy.

Trafnie stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w wyroku z dnia 2 marca 2012 r., sygn. akt III SA/Gl 546/11 LEX nr 1129716, że "jeśli uchybienie terminu procesowego nastąpiło z powodu choroby to uprawdopodobnienie, o jakim mowa w art. 162 § 1 O.p. następuje zawsze wtedy kiedy zainteresowany, który skorzystał z ambulatoryjnego świadczenia zdrowotnego do podania o przywrócenie terminu dołączy medyczny dokument indywidualny zewnętrzny będący zaświadczeniem (orzeczeniem, opinią lekarską), o jakim mowa w § 2 ust. 2 rozporządzenia z dnia 21 grudnia 2010 r. w sprawie rodzajów i zakresu dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania (Dz. U. Nr 252, poz. 1697), z którego wynika, że pacjent nawet w ostatnim dniu terminu nie mógł dokonać czynności procesowej osobiście z powodu jego chorobowego stanu klinicznego będącego rozstrojem zdrowia powodującym zakłócenie prawidłowego funkcjonowania organizmu".

Podkreślić także należy, że przewidziane w przepisach terminy do dopełnienia czynności procesowych zastrzeżone są na korzyść strony. Oznacza to, że pełnomocnik strony może dopełnić czynności wcześniej, ale nie jest do tego zobowiązany. Tak więc okoliczność, iż pełnomocnik strony zaplanował sporządzenie oraz wniesienie odwołania na ostatni dzień ustawowego terminu i nie uczynił tego wcześniej – w trakcie biegnącego 14- dniowego terminu do wniesienia odwołania - nie może być uznana za jego winę w niedochowaniu terminu.

W opisanych okolicznościach faktycznych, ocena organu, że pełnomocnik skarżącego nie uprawdopodobnił braku winy w uchybieniu terminu jest wadliwa, gdyż przesłanka uprawdopodobnienia winy w uchybieniu terminu została spełniona.

Ponownie rozpoznając sprawę, Dyrektor Izby Skarbowej we W., uwzględniając zaprezentowane powyżej stanowisko Sądu, ponownie oceni wniosek pełnomocnika skarżącego z dnia 24 stycznia 2013 r. (data nadania w placówce pocztowej) o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji Dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej we W. z dnia [...] r., nr [...] .

Mając powyższe na uwadze Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit. c oraz na podstawie art. 152 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270, zwanej dalej p.p.s.a.), orzekł jak w sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania znajduje uzasadnienie w przepisach art. 200 i art. 205 § 2 p.p.s.a. w związku z § 18 ust. 1 pkt 1c rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokacie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013 r., nr 461). Na zasądzone w pkt III wyroku od organu na rzecz skarżącej koszty postępowania składa się wpis sądowy w kwocie 100 zł, wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 240 zł oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa procesowego w kwocie 17,00 zł.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...