• II SA/Kr 372/14 - Wyrok W...
  29.03.2024

II SA/Kr 372/14

Wyrok
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie
2014-06-06

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Aldona Gąsecka-Duda
Andrzej Irla /przewodniczący sprawozdawca/
Anna Szkodzińska

Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie następującym: Przewodniczący: Sędzia NSA Andrzej Irla (spr.) Sędziowie: Sędzia WSA Aldona Gąsecka-Duda Sędzia NSA Anna Szkodzińska Protokolant: Katarzyna Paszko-Fajfer po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 6 czerwca 2014 r. sprawy ze skargi R.W. i A.W. na decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego w K. z dnia 19 grudnia 2013 r. znak: [....] w przedmiocie kary pieniężnej za usunięcie drzew I. uchyla zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję organu I instancji; II. określa, że zaskarżona decyzja nie może być wykonywana; III. zasądza od Samorządowego Kolegium Odwoławczego w K. na rzecz skarżących R.W. i A.W. kwotę 925 zł (dziewięćset dwadzieścia pięć złotych), tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Uzasadnienie

Prezydent Miasta decyzją z dnia 16.08.2013 r. wskazując na przepis art. 88 ust. 1 pkt 2 oraz art. 89 ust. 1 i 3 ustawy o ochronie przyrody; par. 2 rozporządzenia Ministra Środowiska w sprawie stawek opłat dla poszczególnych gatunków drzew oraz Obwieszczenie Ministra Środowiska w sprawie opłat za usunięcie drzew i krzewów oraz kar za zniszczenie zieleni na rok 2010 r. - orzekł o wymierzeniu R. W., A. W. oraz M. W. – administracyjnej kary pieniężnej w wysokości 22 255,2 zł za usunięcie bez wymaganego zezwolenia 7 drzew z gatunku olsza.

W uzasadnieniu decyzji organ I instancji podał, że informację o wycięciu drzew na nieruchomości położonej przy ul. H. (dz. nr [...] obr. [...] w K.) uzyskał w dniu 23.08.2010 r., zaś postępowanie w sprawie zostało wszczęte w dniu 16.09.2010 r. Postępowanie to zakończyło się decyzją z dnia 17.11.2010 r., którą wymierzono R. W. karę pieniężną za wycięcie bez zezwolenia 7 drzew. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w [...] decyzją z dnia 20.04.2011 r. (znak [...]) utrzymało decyzję oragn I instancji w mocy. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie wyrokiem z dnia 19.10.2011 r. (sygn. akt II SA/Kr 1181/11) uchylił obie wymienione wyżej decyzje. Rozstrzygnięcie to sąd uzasadniał stwierdzając, iż wskazanie w art. 83 ust. l ustawy o ochronie przyrody, jako podmiotu uprawnionego do złożenia wniosku o zezwolenie na usunięcie drzew lub krzewów powoduje, że do posiadacza, mającego możliwość złożenia tego wniosku skierowana winna być decyzja nakładająca administracyjną karę pieniężną w przypadku wycięcia drzew bez zezwolenia. Kara za usunięcie drzew lub krzewów może być wymierzona posiadaczowi lub właścicielowi nieruchomości jedynie wówczas gdy dokonali wycięcia drzew osobiście lub zlecili wykonanie tej czynności innym osobom. W ocenie Sądu w tej sprawie bezsporne jest, iż w dniach 4 i 5 sierpnia 2010 r. z terenu działki nr [...] obr. [...] stanowiącej współwłasność R. W. i innych osób zostały wycięte drzewa bez wymaganego zezwolenia. Poza sporem jest również że wycinkę drzew wykonał na zlecenie B. N. który nie był posiadaczem przedmiotowej nieruchomości. Kwestia sporna dotyczy natomiast zleceniodawcy i równocześnie posiadacza (współwłaściciela) przedmiotowej działki. Jak zarzucił bowiem R. W. w odwołaniu i skardze, także pozostali współwłaściciele działki tj. M. W. i A. W. dokonali wspólnego uzgodnienia dotyczącego wycięcia przedmiotowych drzew i podjęli decyzję o ich usunięciu. Przy tym sądzili, że wiek drzew nie przekracza 10 lat. Sąd podkreślił, że każdy ze współwłaścicieli nieruchomości może się zwolnić z odpowiedzialności tylko w sytuacji, gdy wykaże, że usunięcie drzew z terenu działki nastąpiło bez jego wiedzy i możliwości zapobieżenia wycięciu drzew. Także zlecenie wycinki nie musi oznaczać osobistego działania polegającego na rozmowie z osobą, której powierzono (zlecono) wykonanie usunięcia drzew. Podkreślono, że dla odpowiedzialności przewidzianej w art. 88 ustawy o ochronie przyrody nie jest konieczne osobiste działanie posiadacza nieruchomości, gdyż ponosi on odpowiedzialność także za działania osób trzecich, na działania których się zgodził. W związku z powyższym, sąd zalecił, aby organ administracji przy ponownym rozpoznaniu sprawy ustalił, czy R. W. zlecając wycinkę B. N. dokonał tego w imieniu własnym, a pozostali współwłaściciele o tym nie wiedzieli, czy też dokonał przedmiotowego zlecenia także w imieniu pozostałych współwłaścicieli lub niektórych tylko z nich. Ponadto weryfikacji wymaga jednoznaczne określenie, kto jest współwłaścicielem przedmiotowej nieruchomości. Sąd wskazał, że w uzasadnieniu decyzji organu II instancji jako współwłaściciele wymienieni zostali oprócz R. W. także M. K., M. W. i M. W., natomiast w odwołaniu R. W. wskazywał tylko M. W. i M. W. – jako współwłaścicieli tej nieruchomości. Z załączonego do akt administracyjnych raportu z rejestru gruntów wynika nadto, że osobą władającą działką nr [...] - jest K. K., co również może mieć znaczenie dla określenia osób ponoszących odpowiedzialność za wycięcie drzew. Zdaniem sądu, bez znaczenia dla sprawy jest okoliczność, że wiek drzew był trudny do oceny i jego ustalenie wymagało fachowej wiedzy specjalistycznej albo, że drzewa zostały usunięte celem posadzenia w ich miejsce innych drzew.

Po przeprowadzeniu ponownego postępowania Prezydent Miasta decyzją z dnia 10.08.2012 r. wymierzył administracyjną karę pieniężną za wycięcie drzew - solidarnie R. K. W., M. W. oraz A. W.. Decyzja ta została uchylona przez SKO w [...] decyzją z dnia 31.12.2012 r., zaś sprawa przekazana została organowi I instancji. Kolegium wskazało, iż organ I instancji przyjął, że drzewa zostały usunięte przez B. N., działającego na zlecenie R. W., który działał także w imieniu pozostałych właścicieli nieruchomości – M. W. i A. W.. W ocenie Kolegium, wyjaśnienia R. W. zawarte w odwołaniu i skardze nie znajdują potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym. We wskazanych dokumentach R. W. wskazywał, że współwłaściciele wspólnie ustalili, iż sporne krzewy i drzewa nie mają 10 lat i zlecili uporządkowanie terenu. To oświadczenie, nie wskazuje jednoznacznie, że przedmiotem porozumienia miało być usunięcie przedmiotowych drzew. Ponadto Kolegium podkreśliło, iż P. C. przyznał strażnikom miejskim, że wyciął "z rozpędu" kilka drzew o większej średnicy. Może to oznaczać, że jako zarządca nieruchomości mógł przekroczyć granice udzielonego mu upoważnienia do uporządkowania terenu. Ponadto wyjaśnienia złożone w sprawie przez M. W. i A. W. wskazują, że nie zlecały usuwania drzew B. N.. W ocenie Kolegium, zgromadzone w sprawie dowody nie dały podstaw do przyjęcia, że zlecenie przez R. W. usunięcia przedmiotowych drzew B. N. zostało udzielone także w imieniu M. W. i A. W.. Wobec powyższego Kolegium nakazało aby w ponownie prowadzonym postępowaniu wyjaśnić, którzy ze współwłaścicieli (współposiadaczy) rzeczywiście zlecili usunięcie przedmiotowych drzew. Ustalenie tej okoliczności, możliwe będzie poprzez przeprowadzenie przesłuchania stron, które przypadku sprzecznych zeznań, można skonfrontować ze sobą. Ponadto koniecznym jest doprecyzowanie metody ustalenia wieku drzew, bowiem ani decyzja (jej uzasadnienie) ani materiały dowodowe sprawy nie zawierają rozważań odnośnie przyjętej w tym względzie metody, a samo wskazanie ilości słoi jest dalece niewystarczające. Organ I instancji winien też rozważyć, czy istnieje konieczność powołania biegłego w sprawie do oceny wskazanej wyżej okoliczności.

Prowadząc ponownie postępowanie organ wskazał, że ustalił, iż:

wycinka drzew na działce nr [...] obr. [...] w K. miała miejsce w dniach 4-5.08.2010 r. Wycięte zostało 7 drzew ozdobnych z gatunku olsza, zaś ich wiek przekraczał 10 lat. Drzewa te zostały usunięte, bez wymaganego zezwolenia. Podczas oględzin Kierownik Referatu Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta, który jest absolwentem Wydziału Leśnego Akademii Rolniczej w K. i posiada specjalistyczne przygotowanie w zakresie dendrologii, na powierzchni pniaków usuniętych drzew odczytał od 12 do 14 widocznych słoi przyrostu rocznego. Ta ilość słoi, zdaniem organu świadczy o minimalnym wieku tych drzew, choć faktyczny był jeszcze wyższy, gdyż zliczono tylko czytelne słoje przyrostu rocznego.

Organ ten, powołując się na literaturę przedmiotu podkreślił, że spośród wszystkich metod określenia wieku drzew, metoda dendrochronologiczna polegająca na zliczeniu słojów rocznych, jest najdokładniejsza. Prezydent Miasta wskazał, że przeprowadził oględziny pniaków wyciętych drzew, stosownie do rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 22 września 2004 r. w sprawie trybu nakładania administracyjnych kar pieniężnych za usuwanie drzew lub krzewów bez wymaganego zezwolenia oraz za zniszczenie terenów zieleni, zadrzewień albo drzew i krzewów (Dz. U. Nr 219, poz. 2229). W czynności tej brał udział także R. W., który protokół oględzin podpisał bez uwag.

Podkreślono fakt, iż bez znaczenia dla sprawy jest okoliczność, iż wiek drzew był trudny do oceny dla osoby zlecającej wycinkę.

Odnośnie zaś do kwestii powołania biegłego do ustalenia wieku wyciętych drzew, organ wskazał, że przeprowadzenie oględzin mających na celu określenie wskazanego faktu (wieku drzew) jest rutynową czynnością pracowników Wydziału Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta, którzy posiadają stosowne w tym zakresie umiejętności. Wykluczało to powoływania biegłego w tej sprawie.

Prezydenta Miasta podkreślił, iż odpowiedzialność za usunięcie drzew obciąża posiadacza nieruchomości.

Zauważył również, iż księga wieczysta działki nr [...] wskazuje, iż współwłaścicielami tej nieruchomości są: M. K., M. W., R. W. i A. W.. Podkreślał, że z pisma Urzędu Stanu Cywilnego wynika, że organ ten nie może ustalić czy sporządzony został akt zgonu M. K.. Figurujący zaś w wypisach z rejestru gruntów jako władający K. K. zmarł w dniu [...] stycznia 1999 r. (dowód karta nr [...]). Pismami z dnia 7 marca 2012 r. M. W. i A. W. poinformowały, iż sprawa własności nieruchomości jest kwestią sporną, która jest przedmiotem postępowania sądowego. Zdaniem organu, okoliczność ta nie ma znaczenia w tym postępowaniu, gdyż art. 5 ustawy o księgach wieczystych i hipotece wprowadza zasadę rękojmi wiary publicznej ksiąg wieczystych i treść wpisu w księdze wieczystej rozstrzyga o tym, kto jest właścicielem lub uprawnionym do korzystania z danej nieruchomości. W dniu usuwania drzew, posiadaczami samoistnymi, faktycznie władającymi tą nieruchomością (zlecającymi usunięcie drzew), uprawnionymi do złożenia wniosku o zezwolenie na usunięcie drzew oraz zlecającymi usunięcie drzew z tej działki, zdaniem organu byli: R. W., A. W. i M. W.. Wniosku takiego jednak nie złożyli.

W uzasadnieniu decyzji podkreślono również, że na gruncie niniejszej sprawy należy się odwołać do pewnego zobiektywizowanego wzorca należytej staranności, jakiej od współwłaściciela nieruchomości można oczekiwać i jaką powinien wykazać się współwłaściciel, aby nie można przypisać mu odpowiedzialności za delikt administracyjny w postaci usunięcia drzewa bez zezwolenia. Odwołując się do art. 209 K.c. podano, że należy oczekiwać od każdego współwłaściciela nieruchomości reakcji natychmiastowej i adekwatnej na zaobserwowany stan faktyczny naruszający wspólne prawo tj. usuwanie drzewa. Z treści prawa własności wynikają bowiem nie tylko prawa ale i obowiązki, np. w zakresie prawidłowej ochrony drzew. Organ I instancji podkreślił, iż WSA w Krakowie w wyroku z dnia 19.10.2011 r. (II SA/Kr 1181/11), którego oceną organ jest związany, wskazał, że "każdy ze współwłaścicieli nieruchomości może się zwolnić z odpowiedzialności tylko w sytuacji, gdy wykaże, że usunięcie drzew z terenu działki nastąpiło bez jego wiedzy i możliwości zapobieżenia wycięciu drzew. Także zlecenie wycinki nie musi oznaczać osobistego działania polegającego na rozmowie z osobą, której powierzono/zlecono wykonanie usunięcia drzew". Prezydent Miasta zauważył, że w trakcie prowadzonego postępowania strony nie wykazały, że usunięcie drzew z terenu ich działki nastąpiło bez ich wiedzy i możliwości zapobieżenia wycięciu drzew, wobec czego ponoszą solidarną odpowiedzialność za skutki swych działań i zaniedbań.

Jednocześnie zebrane materiały dowodowe w tej sprawie w sposób jednoznaczny, zdaniem organu dowodzą, że przedmiotowe drzewa zostały usunięte na zlecenie R. W., A. W. i M. W.. W dniu 5 sierpnia 2010 r. funkcjonariusze Policji wylegitymowali B. N., który wycinał drzewa na zlecenie P. C. (dowód karta nr 13-14). Podczas oględzin spornej nieruchomości przeprowadzonych w obecności R. W., funkcjonariusze policji odnaleźli 21 pni po usuniętych drzewach (dowód karta nr 10-12). Podczas przesłuchania w dniu 6 sierpnia 2010 r. B. N. zeznał także, iż wycinkę drzew na tych nieruchomościach prowadził na zlecenie P. C. i miał też wycinać olchy (dowód karta nr 2). Pismem z dnia 11.04.2013 r. oświadczył także, iż po interwencji Straży Miejskiej bezskutecznie próbował skontaktować się z P. C.. Kierując się jednak jego poleceniem, że gdyby pojawiły się jakiekolwiek problemy powinien udać się do mieszkającego w pobliżu K. W., co też uczynił. Opisał całą sytuację K. W., pytając jednocześnie, czy może kontynuować prace. K. W. odpowiedział że wystąpi o pozwolenie do odpowiedniego urzędu i że spokojnie może kontynuować prace przy wycince drzew. W dniu 5 sierpnia 2010 r. po interwencji Policji na miejsce przejechał zarówno P. C., jak i R. W., który przyznał, że wiedział i zezwolił na wycięcie tych drzew.

Zdaniem Prezydenta Miasta z zebranych materiałów dowodowych wynika, że to P. C. (mąż A. W.), zlecił B. N. usunięcie drzew z tej nieruchomości. P. C. także sam usunął cześć drzew, a o wszystkim wiedział K. W. (mąż M. W.), do którego zgłosił się B. N., po interwencji Straży Miejskiej. Nie ma natomiast znaczenia, które z drzew usunął B. N., a które ściął sam P. C.. Skoro nawet R. W. przyznaje że wspólnie dokonano ustaleń i zlecono uporządkowanie terenu, niewiarygodne jest także, aby A. W. i M. W. nie wiedziały o działaniach mężów. Z uwagi na powyższe wyjaśnienia M. W. i A. W., iż nie zlecały wycinki tych drzew, nie mają także wiedzy kto mógł takie prace prowadzić i z jakich powodów, gdyż o tym dowiedziały się jakiś czas po fakcie, jako sprzeczne z powyższymi dowodami oraz zasadami logiki, uznano za niewiarygodne.

Podkreślono przy tym, iż dla powstania odpowiedzialności za nielegalne usunięcie drzew nie jest także konieczne wykazanie, że było to działanie zamierzone. Wystarczy, że będzie ono wynikiem braku należytej staranności przy wykonywaniu konkretnych czynności. W grę wchodzi tu zatem także przypadkowe usunięcie drzew (wyrok NSA z dnia 29 maja 2012 II OSK 448/11; wyrok NSA z dnia 30 marca 2011 r., sygn. akt II OSK 568/10)". Z uwagi na powyższe wskazano, iż ocena Kolegium, iż "P. C. jako zarządca nieruchomości mógł przekroczyć granice udzielonego mu upoważnienia do uporządkowania terenu" nie jest uzasadniona i nie może być uwzględniona.

Podkreślono, że w przedmiotowej sprawie strony postępowania nie dochowały należytej staranności, nie wystąpiły z wnioskiem o zezwolenie na usunięcie drzew, zleciły uporządkowanie działki i usunięcie drzew z tej nieruchomości, nie nadzorując prawidłowego wykonania prac, a nawet dopuściły się rażącego niedbalstwa, gdyż jeszcze po interwencji Straży Miejskiej były wykonywane dalsze prace wycinkowe, wstrzymane dopiero przez funkcjonariuszy Policji. Wobec powyższego, strony ponoszą pełną odpowiedzialność za skutki własnych działań i zaniedbań.

Zwrócono również uwagę, iż w trakcie postępowania nie stawiali się świadkowie wezwani do złożenia zeznań w tej sprawie (dowód karta nr 198, 211). Z uwagi na to, iż świadkowie są osobami najbliższymi dla stron, mogącymi skorzystać z praw do odmowy złożenia zeznań, w ocenie organu I instancji dalsze wzywanie ich było bezzasadne. Wszystkie zaś fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały także już wyjaśnione i dalsze wzywanie świadków oraz stron nie było celowe. Także w ocenie sądu orzekającego w tej sprawie "bezsporne jest, iż w dniach 4 i 5 sierpnia 2010 r. z terenu działki nr [...] obr. [...] stanowiącej współwłasność R. W. i innych osób zostały wycięte ww. drzewa bez wymaganego zezwolenia", a ta ocena Sądu jest wiążąca dla organów administracji.

Prezydent podkreślił, iż wyliczenie kary dokonane zostało na podstawie art. 89 ust. 3 ustawy o ochronie przyrody. Przepis ten stanowi, że jeżeli ustalenie obwodu usuniętego bez zezwolenia drzewa jest niemożliwe, z powodu braku kłody, obwód do wyliczenia administracyjnej kary pieniężnej ustala się, przyjmując najmniejszy promień pnia i pomniejszając wyliczony obwód o 10%. Podczas oględzin stwierdzono pniaki po usuniętych drzewach, brak natomiast było kłód wyciętych drzew (dowód karta nr 38-45). Przymiarem wstęgowym (posiadającym cechę i świadectwo legalizacji) zmierzono najmniejsze promienie odnalezionych pniaków (decyzja zawiera szczegółowe w tym względzie wyliczenia).

Organ podkreślił, że zgodnie z art. 89 ust. l ustawy, administracyjną karę pieniężną, o której mowa w art. 88 ust.l, ustala się, w wysokości trzykrotnej opłaty za usunięcie, ustalonej na podstawie stawek, o których mowa w art. 85 ust. 4 - 6. Na podstawie art. 85 ust. 4 i art. 85 ust. 8 ustawy wydane zostało rozporządzenie Ministra Ochrony Środowiska z dnia 13 października 2004 r. w sprawie stawek opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew (Dz. U. Nr 228, poz. 2306). Stawki zaś są zawarte w obwieszczeniu Ministra Środowiska z 23 października 2009 r. w sprawie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów oraz kar za zniszczenie zieleni na rok 2010. (M.P. Nr 69 poz. 894). Do usunięcia przedmiotowych drzew doszło w dniach od 4 do 5 sierpnia 2010 r., wobec czego zastosowano stawki kar za usunięcie drzew za rok 2010 r. Decyzja zawiera tabelę, szczegółowo obrazującą sposób wyliczenia kary dla poszczególnych wyciętych drzew.

Odwołanie od powyższej decyzji wnieśli A. W. i R. W.. Odwołujący zarzucili organowi I instancji błędne ustalenie wieku przedmiotowych drzew, który powinien zostać określony przez biegłego posiadającego wiadomości specjalne. Niedopuszczalne jest także, iż organ stosuje domniemanie, że jeżeli uczestnik postępowania w odpowiedzi na wezwanie do zajęcia stanowiska w sprawie kwestionuje wiek drzew usuniętych z nieruchomości, to jest to jednoznaczne z jego przyznaniem się do tego, że wyrażał zgodę na wycinkę bądź miał świadomość, iż którykolwiek z uczestników wyrażał zgodę na wycinkę drzew.

Do odwołania dołączona została opinia biegłego w zakresie ochrony przyrody - mgr inż. A. S.. W opinii tej wskazuje się na konieczność sporządzenia w sprawie ekspertyzy biegłego dendrologa w celu dokładnego ustalenia wieku usuniętych drzew oraz wskazuje na braki w materiale dowodowym, na podstawie którego organ I instancji poczynił swoje ustalenia w sprawie (brak opisu metody zliczania słojów przyrostu rocznego oraz informacji na jakiej wysokości pnia dokonano zliczenia; brak fotografii, ilustrujących w odpowiedniej skali przekrój pnia w sposób umożliwiający weryfikację zliczenia).

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w [...] decyzją z dnia 19.12.2013 r. (znak: [...]) utrzymało w mocy decyzję Prezydenta Miasta z dnia 16.08.2013 r. Rozstrzygnięcie swoje Kolegium Odwoławcze wydało działając na podstawie art. 88 ust. l pkt 2 w zw. z 83 ust. l pkt l, art. 88 ust. 2 i art. 89 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, § 2 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 22 września 2004 r. w sprawie trybu nakładania administracyjnych kar pieniężnych za usuwanie drzew lub krzewów bez wymaganego zezwolenia oraz za zniszczenie terenów zieleni, zadrzewień albo drzew lub krzewów (Dz. U. Nr 219, poz. 2229), § 2 rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 13 października 2004 r. w sprawie stawek opłat dla poszczególnych rodzajów i gatunków drzew (Dz. U. Nr 228, póz. 2306 z późn. zm.) w zw. z obwieszczeniem Ministra Środowiska z 23 października 2009 r. w sprawie stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów oraz kar za zniszczenie zieleni na rok 2010 (M.P. Nr 69, poz. 894) oraz z art. 138 § l KPA

Uzasadniając decyzję, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w [...] wskazało, iż w niniejszej sprawie zliczenia słojów przyrostu dokonano podczas oględzin w dniu 7 października 2010 r. O oględzinach tych zawiadomiono zgodnie z przepisami strony postępowania. Ze stron postępowania, w oględzinach uczestniczył jedynie R. W., który podpisał protokół bez żadnych uwag. W dokumencie tym zaś zliczone były słoje przyrostów rocznych, na podstawie których ustala się wiek drzewa. W związku z powyższym stwierdzono, że R. W. godził się na ustalenia organu I instancji. Co do opisu metody szacowania wieku wyciętych drzew, to zdaniem Kolegium jasnym jest, iż organ I instancji licząc słoje przyrostu rocznego posłużył się metodą dendrochronologiczną, co znajduje potwierdzenie w uzasadnieniu skarżonej decyzji. W przedmiocie zarzutu, że brak jest opisu tej metody w aktach sprawy podkreślono, że metoda ta jest powszechnie znana, a jej opis powinien być przedstawiony stronie (R. W.) w czasie oględzin, gdy liczono słoje przyrostu. R. W. nie zgłaszał wówczas swych zastrzeżeń. Ponadto, opis tej metody znajduje się w uzasadnieniu skarżonej decyzji.

Kolegium Odwoławcze podkreśliło, że załączona do odwołania opinia sporządzona przez mgr inż. A. S., jest opinią in abstracto (oderwana od konkretnej sprawy), gdyż wnioski z niej płynące nie znajdują odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym. Na podstawie tego materiału, w tym też zdjęć zrobionych w trakcie oględzin (karta nr 38-43 akt sprawy), nie budzi wątpliwości Kolegium, że dokładnie zliczono słoje przyrostu rocznego. Słoje te są dobrze widoczne na znajdujących się w aktach sprawy zdjęciach i nie może być wątpliwości, zdaniem wskazanego organu, że minimalna liczba słoi, jakie można zliczyć na każdym z pni to 12 (do 14). Organ odwoławczy podkreślił, że trafnie mgr inż. A. S. twierdzi, że zliczenie słoi przyrostu rocznego może być niekiedy trudne, z uwagi na ich słabą widoczność oraz zawikłany przebieg, ale tak w niniejszej sprawie nie jest. Dlatego też Kolegium przyznało rację organowi I instancji, który twierdził w piśmie przekazującym odwołanie, że ekspertyza A. S. nie może być dowodem, w postaci opinii biegłego.

Z art. 83 ust. 6 pkt 4 ustawy o ochronie przyrody wynika, iż do wycięcia drzew, których wiek nie przekracza 10 lat nie jest wymagane zezwolenie i tym samym nie ma możliwości nałożenia kary za wycięcie drzewa. Z powyższej regulacji wynika również, iż bezsporne ustalenie wieku wyciętych drzew jest jedną z istotnych i podstawowych przesłanek wymierzenia kary za ich wycięcie bez zezwolenia, zwłaszcza w sytuacjach granicznych wymagających wiedzy specjalistycznej.

Kolegium podkreśliło, iż organ I instancji w trakcie oględzin ustalił ilość słoi - przyrostów rocznych poszczególnych drzew wymienionych w protokole. Stwierdzono od 12 do 14 widocznych słoi przyrostu rocznego. Wskazano na dokonanie ustaleń w tym względzie przez pracownika organu posiadającego wiedzę specjalistyczną i przyjęto, iż drzewa miały powyżej 10 lat (odczytu dokonał Kierownik Referat, absolwent Wydziału Leśnego Akademii Rolniczej w K.). Kolegium podkreśliło, iż dla rozpatrzenia sprawy, nie ma konieczności określenia faktycznego wieku drzew, a jedynie ustalenie granicznego, minimalnego wieku drzewa (10 lat). W niniejszej sprawie wartością graniczną byłaby wartość 10 słoi, albo też 11, gdyby któryś ze słoi był słabo wykształcony. W sprawie minimalna liczba odpowiednio wykształconych słoi przyrostu rocznego to 12, dlatego też nie może być wątpliwości, że wiek usuniętych w sprawie 7 drzew przekraczał 10 lat.

Z uwagi na powyższe, odnosząc się także do zaleceń sformułowanych w poprzedniej decyzji Kolegium wydanej w sprawie (decyzja z 31 grudnia 2012 r., znak: [...]), stwierdzono, że nie ma już konieczności powoływania biegłego do oceny sprawy w przedmiocie wieku drzew, jak również, że okoliczność wieku drzew została poprawnie ustalona i opisana przez organ I instancji. W przedmiocie niekwestionowanego przez odwołujących kręgu stron postępowania należy stwierdzić, że organ I instancji, będąc związany wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z dnia 19 października 2011 r., sygn. II SA/Kr 1181/11, poprawnie ustalił krąg stron postępowania, wymierzając administracyjną karę pieniężną za usunięcie 7 sztuk drzew, gatunek olsza bez wymaganego pozwolenia z dz. nr [...] obr. [...] przy ul. H. w K. solidarnie: R. W., M. W. i A. W..

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie skarżący domagając się uchylenia zaskarżonej decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w [...] z dnia 19.12.2013 r. oraz zasądzenia kosztów postępowania, zarzucili naruszenie:

a) Art. 7 Kpa poprzez niedostateczne wyjaśnienie stanu faktycznego sprawy, oraz brak uwzględnienia interesu strony skarżącej;

b) Art. 89 w zw. z art. 8, 9 i 10 K.p.a. poprzez nieprzeprowadzenie rozprawy administracyjnej, mimo zawartego w odwołaniu wniosku skarżących, co doprowadziło do niewyjaśnienia stanu faktycznego sprawy i pozbawienia stron możliwości działania;

c) Art. 15 i art. 138 K.p.a. poprzez ograniczenie się jedynie do kontroli podstaw wydania decyzji przez organ I instancji i nieuwzględnienie zmian w stanie faktycznym, powstałych po wydaniu decyzji Prezydenta M., a przed wydaniem decyzji przez SKO w [...].

Uzasadniając skargę wskazali, że organ nie zbadał i nie ustosunkował się do przedłożonych w trakcie postępowania twierdzeń, co doprowadziło do niewyjaśnienia stanu faktycznego sprawy. Zwrócili uwagę, że uczestnicy postępowania: M. W. oraz A. W., którzy poprzednio nie brali udziału w postępowaniu, kwestionowali przed organem I instancji wiek wycinanych drzew oraz złożyli wniosek o powołanie biegłego do zbadania tej okoliczności. Skarżący zarzucili, że nie może być przesłanką dla oddalenia takiego wniosku stwierdzenie, iż R. W. podpisał protokół z oględzin nieruchomości w okresie w którym pozostali skarżący nie byli stronami postępowania w przedmiocie wymierzenia kary administracyjnej. Nie może budzić wątpliwości, iż skoro karę wymierza się za wycięcie drzew o wieku powyżej 10 lat, to istotne jest jednoznaczne ustalenie, czy wycięte drzewa ten wiek osiągnęły. Ponadto zaakcentowano, iż skarżący wnosili o przeprowadzenie rozprawy administracyjnej i przesłuchanie biegłego, który sporządził opinię oraz stron postępowania. Odmowa przez SKO uwzględnienia powyższych żądań, stanowi zdaniem skarżących pozbawienie ich czynnego udziału w postępowaniu. Natomiast przedstawienie przez skarżących opinii biegłego dendrologa, który zakwestionował stanowisko wyrażone w sprawie przez organ administracji, winno prowadzić do wniosku, iż należy ponownie, w oparciu o niezależną opinię biegłego ustalić wiek drzew za których wycięcie nałożona zostaje kara administracyjna. Poprzestanie zaś przez organ na stwierdzeniu, że przedłożona opinia biegłego jest opinią "in abstracto" nie jest faktycznym odniesieniem się do zarzutu kwestionowania wieku drzew.

W odpowiedzi na skargę SKO w [...] wniosło o jej oddalenie, podtrzymując dotychczas wyrażone w sprawie stanowisko.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie zważył, co następuje:

Skarga jest zasadna i skutkuje uchyleniem zaskarżonych decyzji.

Punktem wyjścia dla oceny kontrolowanej sprawy jest stwierdzenie, iż jej stan prawny ukształtowany został w dużym stopniu wydanym w dniu 19.10.2011 r. wyrokiem WSA w Krakowie (sygn. akt II SA/Kr 1181/11), którym uchylone zostały decyzje nakładające administracyjną karę pieniężną za usunięcie, bez wymaganego zezwolenia, drzew z działki nr [...] obr. [...] w K.. Zauważyć bowiem należy, że zgodnie z art. 153 ustawy z dnia 30.08.2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. 2012 r., poz. 270; dalej ustawa powoływana jako p.p.s.a.) ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w orzeczeniu sądu wiążą w sprawie ten sąd oraz organ, którego działanie (...) było przedmiotem zaskarżenia. Z uzasadnienia powyższego wyroku wynika, że istotną kwestią, wymagającą wyjaśnienia przez organy administracji prowadzące ponownie postępowanie, winno być jednoznaczne ustalenie zleceniodawcy wycinki drzew z działki nr [...], a przez to posiadaczy (współwłaścicieli) tej nieruchomości. Sąd wówczas wskazał, iż organ winien ustalić, czy R. W. zlecił wycinkę drzew B. N. działając wyłącznie we własnym imieniu, zaś pozostali współwłaściciele o tym nie wiedzieli, czy też zlecił wycinkę działając także w imieniu pozostałych współwłaścicieli nieruchomości lub niektórych tylko z nich. Nadto sąd zauważył poprzednio, że zgromadzony przez organ materiał dowodowy, nie pozwala na ustalenie współwłaścicieli przedmiotowej nieruchomości, zaś ta okoliczność może mieć znaczenie w sprawie dla określenia osób ponoszących odpowiedzialność za wycięcie drzew. Sąd zalecił wyjaśnienie tej kwestii.

Oceniając obecnie zgromadzony w sprawie materiał dowodowy oraz wydane decyzje i konfrontując je z przedstawionymi powyżej zaleceniami sądu, którymi jak wyżej wskazano, organ był związany, uznać należy, iż zalecenia te nie zostały w sposób prawidłowy uwzględnione.

Już bowiem kwestia ustalenia współwłaścicieli spornej nieruchomości (działki nr [...]) – nie została należycie wyjaśniona. Wskazać należy, iż w księdze wieczystej wymienionej nieruchomości, jako jej współwłaściciele figurują: M. K., M. W., R. W., A. W.. Odnośnie M. K., organ I instancji, uzyskał z USC w [...] informację (pismo z dnia 18.06.2013 r.), że przekazane temu organowi dane M. K., nie są wystarczające dla ustalenia, czy został sporządzony akt zgonu tej osoby (k. 216). W związku z powyższym, USC zwrócił się o podanie bliższych danych M. K., umożliwiających stwierdzenie wskazanego wyżej faktu. Zapytanie to pozostało jednak bez jakiejkolwiek reakcji ze strony organu prowadzącego oceniane postępowanie. Prezydent Miasta stwierdził natomiast, że treść księgi wieczystej rozstrzyga o tym, kto jest właścicielem uprawnionym do korzystania z nieruchomości, zaś w dniu usuwania drzew posiadaczami samoistnymi, faktycznie władającymi tą nieruchomością, uprawnionymi do złożenia wniosku o zezwolenie na usunięcie drzew byli M. W., R. W., A. W.. W związku z powyższym, zwrócić jednak należy uwagę na dwie kwestie:

Pierwsza, to okoliczność, iż cytowane stwierdzenie pomija jednak fakt, że nie zostało w sposób pewny ustalone, że zmarł jeden z ujawnionych w księdze wieczystej współwłaścicieli spornej nieruchomości. Bez definitywnego przesądzenia tej okoliczności i ustalenia ewentualnych jego następców prawnych – nie jest możliwym przerzucanie odpowiedzialności za nielegalną wycinkę drzew na niektórych tylko występujących w postępowaniu współwłaścicieli nieruchomości. Podkreślić należy, iż karę pieniężną za usuwanie drzew lub krzewów bez zezwolenia - przewidzianą w art. 88 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 16.04.2004 r. o ochronie przyrody (Dz. U. 2013, poz. 627; dalej ustawa powoływana jako u.o.p.) można bowiem wymierzyć jedynie tym podmiotom, które są uprawnione do uzyskania zezwolenia na usunięcie drzew lub krzewów z terenu danej nieruchomości, a więc osobom wskazanym w art. 83 ust. 1 pkt 1 u.o.p. Można ją zatem wymierzyć jedynie właścicielowi nieruchomości, bądź jej posiadaczowi, bowiem tylko oni mogą dopuścić się tego deliktu administracyjnego, gdyż zgodnie z art. 83 ust. 1 pkt 1 u.o.p. tylko oni mogą skutecznie ubiegać się o uzyskanie zezwolenia na usunięcie drzew. Zaniechanie więc ustalenia właścicieli nieruchomości na której rosły sporne drzewa powoduje w istocie, iż określone podmioty, mogące ponosić odpowiedzialność z tytułu wycięcia drzew bez zezwolenia, nie zostały w ogóle w postępowaniu tym ujawnione. Brak zaś dokładnego wyjaśnienia tej okoliczności świadczy nie tylko o nienależytym ustaleniu stanu faktycznego sprawy (art. 7 i art. 77 K.p.a.) ale również o braku wykonania zaleceń sądu, wynikających z prawomocnego wyroku wydanego w sprawie (art. 153 p.p.s.a.).

Druga, to fakt, że nie są w pełni jasne te twierdzenia organu I instancji, w których następuje ustalenie "posiadaczy samoistnych" spornej nieruchomości. Jak wyżej wskazano, organ kategorycznie stwierdza, iż "w dniu usuwania drzew posiadaczami samoistnymi, faktycznie władającymi tą nieruchomością – zlecającymi usunięcie drzew i uprawnionymi do złożenia wniosku o zgodę na wycięcie byli: R. W., A. W. i M. W.". W kontekście ocen wskazanych powyżej, nie jest zrozumiałe, na jakiej podstawie organ ustalił "posiadaczy samoistnych" spornej nieruchomości, w szczególności, gdy nie podaje tych przymiotów wskazanych wyżej osób, które zadecydowały o nadaniu im powyższego charakteru. Wydaje się jednak, że pojęcie "posiadaczy samoistnych" organ utożsamił z pojęciem właściciela nieruchomości. Taka konfuzja pojęć, na gruncie art. 83 ust. 1 pkt 1 u.o.p. nie jest natomiast uprawniona i dopuszczalna. Jak już bowiem wyżej wskazano, stroną postępowania administracyjnego w przedmiocie usunięcia drzew i krzewów jest posiadacz nieruchomości, a jeżeli nie jest on jednocześnie właścicielem - to także jej właściciel. Każdy z tych podmiotów ma swój interes prawny w rozumieniu art. 28 K.p.a. do uczestniczenia w takim postępowaniu. Podkreślić jednak należy, iż art. 83 ust. 1 pkt 1 u.o.p. wprost nie określa, kogo należy uważać za posiadacza nieruchomości. Celowe w tej kwestii będzie więc sięgnięcie i posiłkowanie się przepisami prawa cywilnego, w szczególności art. 336 k.c. Zgodnie z tym przepisem, posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny). Ustalenie zatem tego, komu przysługiwało względem spornej nieruchomości określone nad nią władztwo, było istotne także z punktu wiedzenia wypełnienia zalecenia sądu zawartego w wyroku z dnia 19.10.2011 r. (sygn. akt II SA/Kr 1181/11), a dotyczącego ustalenia zleceniodawcy wycinki drzew. Proste wskazanie określonych osób (tj. części współwłaścicieli nieruchomości ujawnionych w księdze wieczystej), bez należytego zbadania zakresu ich (lub też innych osób, o czym niżej) władztwa nad nieruchomością, nie było miarodajne dla ustalenia odpowiedzialności z tytułu nielegalnej wycinki drzew.

Mając powyższe na uwadze wskazać więc należy, iż ustalając okoliczność dotyczącą tego, kto był zleceniodawcą wycinki drzew, organ I instancji podał, że strony postępowania nie wskazały, iż usunięcie drzew z terenu działki nastąpiło bez ich wiedzy i możliwości zapobieżenia wycięciu drzewa, wobec czego ponoszą solidarną odpowiedzialność za skutki swych działań i zaniedbań. Podkreślić należy przy tym, że po uchyleniu obu decyzji przez WSA w Krakowie powołanym wyżej wyrokiem, organ I instancji podjął pewne działania mające na celu ustalenie zleceniodawcy wycinki drzew. W szczególności zwrócił się o wyjaśnienie tych kwestii przez osoby, które są właścicielami nieruchomości. Uzyskane odpowiedzi, właściwie nic do sprawy nie wniosły (k. 121, 123, 125, też k. 130, 132, 136). Także zorganizowane przez organ I instancji rozprawy administracyjne nie przyniosły pożądanego skutku (k. 211, 198). Zauważyć jednak należy, że Prezydent Miasta, w zaskarżonej decyzji z dnia 16.08.2013 r. wskazując, iż "drzewa zostały usunięte na zlecenie R. W., A. W. oraz M. W.", podaje jednocześnie (k. 7 decyzji), iż "z zebranych materiałów wynika, iż faktycznie to P. C. (mąż A. W.) zlecił B. N. usunięcie drzew z nieruchomości. P. C., sam także usunął część drzew, a o wszystkim wiedział K. W. (mąż M. W.), do którego zgłosił się B. N. po interwencji straży miejskiej". Ustalenia te znajdują potwierdzenie w materiale dowodowym zebranym w sprawie. Z k 13-14 a.a., wynika, iż zleceniodawcą wycinki był P. C., który nakazał B. N. wykonanie tej czynność, który, sam wprost nawet przyznał, że osobiście wyciął "z rozpędu" kilka drzew (k. 29). W notatce staży miejskiej (k. 29) jest on uważany za właściciela spornej nieruchomości. Z k. 2 i 25 wynika, iż P. C. jest traktowany jako inicjujący całą akcję wycinki (k. 2; k. 25). W kontekście powyższych dokumentów należy wskazać, że rola P. C. w wycince drzew na działce nr [...] nie została wyjaśniona przez organy administracji prowadzące postępowanie. W szczególności nie wyjaśniono, czy P. C. był posiadaczem nieruchomości (w znaczeniu powyżej wskazanym), mającym względem niej określone władztwo. Te same zarzuty odnieść należy także do K. W., który, wg ustaleń organu "o wszystkim wiedział". Podkreślić przy tym należy, iż obie wymienione osoby są małżonkami stron postępowania (A. W. oraz M. W.) na które nałożono karę za wycinkę drzew. Powyższa okoliczność przemawiać może dodatkowo za wnioskiem, iż mogą osoby te dysponować pewnym zakresem uprawnień względem nieruchomości, a więc mogą być traktowani jako jej posiadacze. Wskazane okoliczności winny być jednak przedmiotem jednoznacznych ustaleń i ocen organu ponowie prowadzącego postępowanie.

Odnosząc się natomiast do kwestii dotyczącej wieku wyciętych drzew należy wskazać, że w kontrolowanej sprawie wiek spornych drzew ustalono na podstawie wyliczenia słoi przyrostu rocznego i wykonania wywiertów dordzeniowych (k. 45 oraz dokumentacja fotograficzna na wcześniejszych kartach). Czynność ta dokonana została przez pracownika Urzędu (kierownika wydziału posiadającego wykształcenie leśnicze). Zdaniem sądu orzekającego w tej sprawie, badanie wieku usuniętego drzewa, co do zasady wymaga wiadomości specjalnych. Niewątpliwie strona, która nie posiada wiedzy z zakresu dendrologii, ma również prawo żądać weryfikacji ustaleń organu w zakresie wieku drzew albowiem od dokładnego ustalenia tej okoliczności zależy zastosowanie wobec strony dolegliwej sankcji finansowej. Za niedopuszczalne należy uznać oparcie się wyłącznie, przy ustalaniu kary pieniężnej za wycięcie drzew na ustaleniach poczynionych w tym przedmiocie przez pracowników organu administracji, bez możliwości weryfikacji prawidłowości przyjętych w tym zakresie wniosków (por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 14 kwietnia 2011 r.; sygn. akt II SA/Po 60/2011 LexPolonica nr 2576492; Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 9 stycznia 2009 r. sygn. akt II OSK 1766/2007; LexPolonica nr 2061896). Nie jest przy tym do zaakceptowania pogląd organu odwoławczego wyrażony w zaskarżonej decyzji z dnia 19.12.2013 r., iż znana jest powszechnie metoda dendrochronologiczna, polegająca na liczeniu ilości słojów przyrostu rocznego (por. wyrok NSA z dnia 22.06.2012 r. II OSK 559/11). Sam bowiem przyrost roczny słoi uzależniony jest od wielu czynników, zaś umiejętność prawidłowej oceny tego przyrostu, w tym czynników na niego wpływających, trudno uznać za powszechną.

Poza tym, nie sposób także zgodzić się z twierdzeniem SKO, że "na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym zdjęć zrobionych w trakcie oględzin (k. 38-43) nie ma wątpliwości, że dokładnie zliczono słoje przyrostu rocznego. Słoje te są dobrze widoczne na ww zdjęciach i nie może być wątpliwości, że minimalna liczba słoi, jakie można zliczyć na każdym z pni to 12 do 14." Analiza dokumentacji fotograficznej znajdującej się w aktach administracyjnych na k. 40-43 nie pozwala na kategoryczne stwierdzenie liczby słoi na pniakach ściętych drzew. Także fotografie znajdujące się na k. 19-24 nie zmieniają powyższego zapatrywania.

Mając powyższe na uwadze należy stwierdzić, że w ponownie prowadzonym postępowaniu rzeczą organu będzie jednoznaczne ustalenie wszystkich właścicieli spornej nieruchomości oraz jej posiadaczy. W tym kontekście wyjaśnieniu winna podlegać przede wszystkim rola P. C. oraz K. W. w dokonaniu wycinki spornych drzew. W celu ustalenia zaś ich wieku organ powinien rozważyć konieczność uzyskania wiadomości specjalnych (art. 84 par. 1 Kpa).

W tym stanie rzeczy w oparciu o art. 145 § 1 pkt 1 lit c p.p.s.a. orzeczono jak w l punkcie sentencji uznając, że zaskarżona decyzja i poprzedzająca ją decyzja naruszają przepisy postępowania w stopniu mogącym mieć istotny wpływ na wynik sprawy.

Na podstawie art. 152 p.p.s.a. określono w punkcie II, że zaskarżona decyzja nie może być wykonywana.

O kosztach orzeczono w punkcie III sentencji na podstawie art. 200 w zw. z 205 par. 1 p.p.s.a.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...