• II GSK 1939/12 - Wyrok Na...
  29.03.2024

II GSK 1939/12

Wyrok
Naczelny Sąd Administracyjny
2014-02-25

Nietezowane

Artykuły przypisane do orzeczenia

Do tego artykulu posiadamy jeszcze 13 orzeczeń.
Kup dostęp i zobacz, do jakich przepisów odnosi się orzeczenie. Znajdź inne potrzebne orzeczenia.

Skład sądu

Joanna Sieńczyło - Chlabicz /przewodniczący sprawozdawca/
Krystyna Anna Stec
Małgorzata Korycińska

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie: Przewodniczący Sędzia NSA Joanna Sieńczyło - Chlabicz (spr.) Sędzia NSA Małgorzata Korycińska Sędzia NSA Krystyna Anna Stec Protokolant Kacper Tybuszewski po rozpoznaniu w dniu 25 lutego 2014 r. na rozprawie w Izbie Gospodarczej skargi kasacyjnej M. S. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 14 maja 2012 r. sygn. akt VI SA/Wa 12/12 w sprawie ze skargi M. S. na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z dnia [...] lipca 2011 r. nr Sp. [...] w przedmiocie unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy oddala skargę kasacyjną

Uzasadnienie

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 14 maja 2012 r. o sygn. akt VI SA/Wa 12/12, oddalił skargę M. S. na decyzję Urzędu Patentowego RP z dnia [...] lipca 2011 r. nr [...] w przedmiocie oddalenia wniosku o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy T.

Sąd I instancji za podstawę rozstrzygnięcia przyjął następujące ustalenia.

I

Decyzją z dnia [...] lipca 2011 r. Urząd Patentowy RP oddalił wniosek [...] o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy [...] o numerze [...]udzielonego na rzecz [...] prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą [...]

Podstawę faktyczną stanowiły następujące ustalenia.

[...]prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą [...] (dalej: wnioskodawca lub skarżący) złożył w dniu [...] marca 2007 r. wniosek o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy [...] o numerze [...]. Prawo ochronne zostało udzielone w dniu [...] marca 2003 r. na rzecz [...]prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą [...] z siedzibą w B. (dalej też jako uprawniony). Podstawą wniosku stanowił art. 164 w zw. z art. 2551 ustawy z dnia 30 czerwca 2000 r. – Prawo własności przemysłowej (t. j. Dz. U. z 2003 r. Nr 119, poz. 1117 z późn. zm.; dalej: p.w.p.) oraz art. 8 pkt. 1 i 2 ustawy z dnia 31 stycznia 1985r. o znakach towarowych (Dz. U. z 1985 r., Nr 5 poz. 35 z późn. zm.; dalej: u.z.t.) w zw. z art. 315 ust. 3 p.w.p.

Wnioskodawca wskazał, że zespół T., którego był wokalistą, powstał w czerwcu 1998 r. w B., a pierwsza kaseta została wydana w październiku 1998 r. Zespół od początku swej działalności wykonuje muzykę disco i dance. Na dowód swej popularności wnioskodawca załączył kopie okładek kaset. W 1999 r. zespół otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutu na [...] Ogólnopolskim Festiwalu Muzyki [...]. W wyniku rosnącej popularności w 1999 r. do zespołu z propozycją współpracy zgłosił się [...]. Został on wydawcą kolejnych [...] albumów zespołu. Zespół [...] został laureatem kilku festiwali, a w 2004 r. został uznany za zespół roku. W czerwcu 2005 r. ukazał się ostatni album ww. zespołu. Przez [...] lat działalności zespołu oraz jego jako wokalisty zespół oraz jego nazwa - [...] zyskały popularność, rozpoznawalność i renomę. Pseudonim [...] stał się jednym z dóbr osobistych wnioskodawcy.

W dniu [...] lipca 1999 r. wydawca albumów zespołu - [...] bez wiedzy wnioskodawcy oraz innych członków zespołu dokonał zgłoszenia znaku towarowego [...] w klasie [...] (wydawnictwa muzyczne) i [...] (działalność estradowa, usługi zespołów muzycznych). Zdaniem wnioskodawcy zgłoszenie to miało miejsce w złej wierze i naruszyło dobra osobiste wnioskodawcy. Następnie w dniu [...] stycznia 2007 r. [...] wystąpił do [...] o zaprzestanie używania nazwy T. bez jego zezwolenia.

W odpowiedzi na wniosek uprawniony wniósł o oddalenie wniosku i przeprowadzenie dowodów z zeznań wskazanych świadków. Podał, że z propozycją współpracy wystąpił na początku 1999 r. [...] , który przedstawił się jako wokalista i kierownik zespołu o nazwie [...]. Poprosił [...] o objęcie zespołu patronatem artystycznym i działalnością wydawniczą. Po przeprowadzonych negocjacjach [...] przekazał na rzecz [...] prawo do wymyślonej przez siebie nazwy [...] i zgodził się na rejestrację nazwy jako znaku towarowego na rzecz przedsiębiorstwa [...]Ten zobowiązał się nabyć odpłatnie od [...] autorskie prawa majątkowe do wszystkich utworów muzycznych stworzonych przez członków zespołu, także tych, które miały powstać w przyszłości. Ponadto zobowiązał się do promocji utworów. Strony postanowiły, że [...] zapłaci [...] wynagrodzenie za przeniesienie prawa do nazwy [...]. Rachunek został wystawiony [...] listopada 1999 r., a opłacony w lutym 2000 r. (kopia w aktach sprawy - tom I karta 148).

Kolegium Orzekające postanowieniem z dnia [...] kwietnia 2008 r. zawiesiło postępowanie w przedmiotowej sprawie do czasu prawomocnego rozstrzygnięcia w postępowaniu sądowym zagadnienia wstępnego polegającego na ustaleniu, której ze stron postępowania przysługuje prawo do nazwy [...].

Na rozprawie przeprowadzonej w dniu [...] września 2009 r. wnioskodawca sprecyzował podstawę prawną żądania unieważnienia prawa ochronnego na znak towarowy na art. 8 pkt. 1 i 2 u.z.t.

Kolegium Orzekające rozpatrując sprawę stwierdziło, że znak towarowy [...] o numerze [...]został zgłoszony w dniu [...] lipca 1999 r., tj. w okresie obowiązywania ustawy o znakach towarowych. Ustawa ta stanowi więc podstawę prawną oceny zdolności rejestrowej przedmiotowego znaku. Przy tym wnioskodawca posiada interes prawny w żądaniu unieważnienia prawa ochronnego udzielonego na sporny znak towarowy, ponieważ powołuje się na fakt otrzymania pisma, w którym uprawniony wezwał do zaprzestania używania nazwy [...] bez jego zezwolenia. Powyższe w istotny sposób zagraża dalszemu prowadzeniu przez uczestnika działalności artystycznej, która jest jednocześnie jego działalnością zarobkową.

Kolegium Orzekające nie podzieliło zarzutu wnioskodawcy o udzieleniu prawa ochronnego na sporny znak towarowy z naruszeniem art. 8 pkt. 1 u.z.t., który stanowi o niedopuszczalności rejestracji znaku sprzecznego z obowiązującym prawem lub zasadami współżycia społecznego. Organ podkreślił, że rozstrzygając sprawę na podstawie art. 8 pkt 1 u.z.t. należy stwierdzić, że "nie chodzi tu wyłącznie o sprzeczność z zasadami współżycia społecznego samego znaku (jego treści), lecz także o sprzeczność z tymi zasadami określonych działań zgłaszającego i ich zamierzonego skutku". Zatem – przy badaniu naruszenia zasad współżycia społecznego – należy brać również pod uwagę określone, naganne zachowanie zgłaszającego, które może przesądzić o zaistnieniu przesłanki z art. 8 pkt 1 u.z.t.

W rozpoznawanej sprawie zarzut wnioskodawcy, że prawo ochronne na sporny znak towarowy zostało uzyskane przez uczestnika postępowania z naruszeniem art. 8 pkt 1 u.z.t w swojej istocie oparty jest na twierdzeniu według którego uprawniony uzyskał prawo ochronne na znak towarowy, który stanowi pseudonim artystyczny wnioskodawcy oraz na stwierdzeniu, że rachunek powoływany na okoliczność przeniesienia prawa do nazwy [...] na uprawnionego został przerobiony.

W oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, w tym kopię rachunku ustalono, że uprawniony był przekonany, że składając wniosek o rejestrację spornego znaku towarowego nie naruszył cudzych praw podmiotowych. Z kwestionowanego rachunku wynika wyraźnie, że pomiędzy wnioskodawcą a uprawnionym istniały wcześniejsze ustalenia odnośnie przekazania prawa do nazwy [...]. Sąd Okręgowy w Białymstoku w wyroku z dnia 8 czerwca 2009 r. (sygn. akt VII GC 57/08), również stwierdził, że "zebrane w sprawie dowody przeczą temu, iż uzyskanie świadectwa ochronnego na znak towarowy nastąpiło w z złej wierze", a "... kopia rachunku ... podpisanego przez [...]na której widnieje adnotacja - za przekazanie nazwy [...] zgodnie z ustaleniami ze stycznia 1999 r. - każą przyjąć za zgodne z prawdą twierdzenie pozwanego, iż powód w imieniu zespołu odpłatnie przekazał menagerowi prawo do korzystania z nazwy [...]..." (tom 3 akt sprawy, karta 308). Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 8 grudnia 2009 r. (sygn. akt I A Ca 494/09) zgodził się z orzeczeniem Sądu Okręgowego stwierdzając, że "...powód działając w imieniu zespołu [...] przeniósł za wynagrodzeniem na rzecz pozwanego prawo do nazwy [...]. Powyższe wynika z zapisów dokonanych na podpisanym przez niego rachunku" (tom 3 akt sprawy, karta 293). Sąd Okręgowy stwierdził także, że "... na wiarygodność tezy, ze rejestracja odbyła się za wiedzą [...]wskazuje też to, iż powód przez okres przeszło 4 lat nie kwestionował prawa ochronnego pozwanego, a nastąpiło to dopiero w pewnym czasie po zerwaniu przez strony wzajemnej współpracy.

Mając na uwadze powyższe oraz fakt, iż menager i wydawca [...] zainwestował duże środki finansowe oraz własne starania w promocję oraz rozwój kariery młodej formacji muzycznej, w ocenie Sądu, nie można mówić o istnieniu złej wiary po stronie pozwanego przy zgłoszeniu do Urzędu Patentowego nazwy "[...]" (tom 3 akt sprawy, karta 307). Zdaniem Kolegium, wnioskodawcy nie przysługiwało prawo do nazwy zespołu [...], które może skutecznie przeciwstawić spornemu znakowi.

Ponadto, Kolegium Orzekające po szczegółowej analizie dokumentów znajdujących się w aktach przedmiotowej sprawy nie znalazło podstaw aby podważyć autentyczność rachunku. Stanowisko to jest zgodne z ustaleniami Sądu Okręgowego i Apelacyjnego w Białymstoku, które to nie podważyły wiarygodności kwestionowanego dokumentu. Poza tym w postępowaniu karnym nie dowiedziono przerobienia przedmiotowego rachunku. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone przez [...] (tom 4 akt sprawy, karta 123). Należy również zwrócić uwagę na fakt, iż do chwili ustania współpracy między stronami obecnego sporu, wnioskodawca nie kwestionował dokonanego zgłoszenia przedmiotowego znaku

W ocenie Kolegium Orzekającego niezasadny jest także zarzut, że rejestracja spornego znaku towarowego nastąpiła z naruszeniem art. 8 pkt 2 u.z.t., który to przepis stanowi o niedopuszczalności rejestracji znaku naruszającego prawa osobiste lub majątkowe osób trzecich. Zdaniem Kolegium, z akt sprawy nie wynika, aby pozwany bezprawnie posługiwał się nazwą [...]. Dokumenty zawarte w przedmiotowych aktach sprawy świadczą o fakcie, że [...] miał w dacie zgłoszenia prawo do posługiwania się spornym oznaczeniem. [...] Wnioskodawca nie wykazał, że przysługuje mu skuteczne prawo względem spornego znaku. Powyższe potwierdził Sąd Apelacyjny w Białymstoku, który orzekł, iż powód, ani nie wykazał faktu bezprawnego posługiwania się przez pozwanego nazwą "[...]", jako nazwą zespołu, ani nie wykazał istnienia po swojej stronie uprawnienia, które jako podmiot korzystający z ochrony dobra osobistego w postaci pseudonimu artystycznego może przeciwstawić prawu wyłącznemu pozwanego – [...] (tom 3 akt sprawy, karta 292).

Zdaniem organu zebrany w sprawie materiał dowodowy jest wystarczająco obszerny aby stwierdzić, że wniosek [...] o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy [...], udzielonego na rzecz [...] należało oddalić. Jednocześnie, wnioski [...] zgłoszone w dniu 9 maja 2011r. o dopuszczenie dowodów z nagrania fragmentu programu [...], okładek płyt z serii [...], nagrań utworów, tj. m. in.: "[...] itd. na okoliczność ustalenia, że znak towarowy [...] narusza dobra osobiste wnioskodawcy Kolegium postanowiło oddalić bowiem nie mają one znaczenia dla niniejszej sprawy. Dowody te powstały po dacie zgłoszenia spornego znaku i nie dotyczą kwestii złej wiary lub naruszenia praw wnioskodawcy do nazwy [...]. Należy przy tym zauważyć, że w toku postępowania spornego uprawniony nie kwestionował okoliczności, iż [...]komponował i wykonywał utwory grupy [...]. Uprawniony powoływał się natomiast na fakt nabycia praw do utworów omawianej Grupy (dowód - umowy w przedmiocie nabycia praw do utworów muzycznych -tom I akt sprawy karty 104, 111,112,116, 120,126, 130,135,139,145). Bez znaczenia dla obecnej sprawy jest przy tym sprzeczność stanowisk stron czy [...]był współwykonawcą czy jedynym wykonawcą utworów grupy [...].

Od powyższej decyzji skarżący wniósł skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który wyrokiem z 14 maja 2012 r., skargę oddalił.

Sąd I instancji podkreślił, że organ prawidłowo ocenił, iż po stronie wnioskodawcy występuje interes prawny do żądania unieważnienia prawa z rejestracji znaku towarowego.

Sąd I instancji stwierdził, że Urząd Patentowy prawidłowo ocenił, że prawo do nazwy [...] zostało przeniesione przez [...]na rzecz [...]. Świadczy o tym rachunek wystawiony dnia [...] listopada 1999 r., który jakkolwiek pochodzi z daty późniejszej niż zgłoszenie spornego znaku, to jednak z jego treści wynika, iż wnioskodawca jeszcze przed tą datą zgodził się na zbycie swoich praw majątkowych do nazwy [...]. Skarżący nie wykazał, że uprawniony bez jego wiedzy i zgody, w celu nabycia prawa ochronnego zgłosił sporny znak do ochrony w Urzędzie Patentowym RP. Oznacza to, że dokumenty zawarte w aktach sprawy potwierdzają fakt, że [...]miał w dacie zgłoszenia prawo do posługiwania się spornym oznaczeniem.

Skarżący nie obalił domniemania wynikającego z rejestracji znaku towarowego [...]co do uprawnienia [...]do posługiwania się tym znakiem w obrocie we wskazanych klasach. Nie wykazał jego nagannych działań, które by stanowiły o zawłaszczeniu znaku [...]. Co więcej, nie został potwierdzony zarzut, że uprawniony uzyskał praw do znaku [...] w sytuacji, gdy stanowi ono pseudonim artystyczny skarżącego. Nie zostało także dowiedzione, że rachunek powoływany na okoliczność przeniesienia prawa do nazwy [...] został przerobiony (sfałszowany).

Zdaniem WSA rejestracja spornego znaku towarowego przez [...] odbyła się za wiedzą [...]Potwierdza to nie tylko adnotacja na rachunku podpisanym przez [...] "za przekazanie nazwy [...] zgodnie z ustaleniami ze stycznia 1999 r. oraz zawartą umową współpracy", ale i zeznania świadków do których odniósł się szczegółowo Sąd Apelacyjny, a wcześniej Sąd Okręgowy w Białymstoku (m. in. [...] ). Przy tym sekwencja dalszych działań skarżącego w postaci zawarcia szeregu pisemnych umów cywilnoprawnych z menagerem [...]od umowa o współpracy z [...] listopada 1999 r., umowy o dzieło z [...] czerwca 2002 r., umowy wydawniczej z [...] czerwca 2005 r. oraz zawartych do 2003 r. siedmiu umów oraz umowy bez daty, których przedmiotem było przeniesienie na niego praw autorskich. Na mocy tych umów [...]nabył od skarżącego także autorskie prawa majątkowe do jego utworów. I tę okoliczność skarżący kwestionował, jednakże spór został ostatecznie przesądzony prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 4 marca 2009 r. o sygn. akt I ACa 343/09. Ponadto Sąd I instancji podniósł, że przez okres największej popularności zespołu - ponad 4 lat - nie kwestionował prawa ochronnego na rzecz uprawnionego, a uczynił to dopiero po pewnym czasie od zerwania przez strony wzajemnej współpracy.

Sąd I instancji powołał się na prawomocne wyroki sądów powszechnych i stwierdził, że Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 8 grudnia 2009 r. sygn. akt I A Ca 494/09 stwierdził, że [...] było nazwą zespołu muzycznego, a nie pseudonimem artystycznym [...]. Nie uznał zarzutu, że [...]poprzez zarejestrowanie tego znaku towarowego naruszył przysługujące mu prawo do pseudonimu artystycznego, jako dobro chronione art. 23 i 24 k.c. Co więcej, w odpowiedzi na zarzuty apelacji uznał za prawidłowe ustalenia Sądu Okręgowego w Białymstoku w wyroku z dnia 15 czerwca 2009 r., że [...], działając w imieniu zespołu [...] przeniósł za wynagrodzeniem na rzecz [...] prawo do nazwy [...].

Sąd I instancji uznał, że organ prawidłowo stwierdził, że zarzut wnioskodawcy uzyskania przez uprawnionego prawa ochronnego na sporny znak towarowy z naruszeniem art. 8 pkt 1 i 2 u.z.t., nie został udowodniony. Nie można mówić zatem o istnieniu złej wiary po stronie uprawnionego przy zgłoszeniu do Urzędu Patentowego nazwy [...]. Nie można przypisać uprawnionemu ani zawłaszczenia tego znaku, ani zawłaszczenia pseudonimu artystycznego skarżącego jako dobra osobistego chronionego art. 23 i 24 k.c., bowiem pseudonim jego brzmi "[...]", zaś oznaczenie "[...]" - stanowi nazwę zespołu. Organ wziął pod uwagę, że na okładkach kaset i materiałach promocyjnych znajduje się informacja, że kaseta zawiera nagrania zespołu [...], że w określonym miejscu odbędzie się koncert zespołu o tej nazwie. Także materiały promocyjne grupy, na których są umieszczane wizerunki wszystkich członków zespołu świadczą o fakcie, że nazwa [...] identyfikowała zespół muzyczno-taneczny, a nie jest pseudonimem artystycznym skarżącego, którego pseudonimem artystycznym było określenie "[...]".

II

[...] wniósł skargę kasacyjną od powyższego wyroku, domagając się jego uchylenia w całości i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie.

Ponadto wniósł o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

1) naruszenie przepisów postępowania na podstawie art. 174 pkt 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi - Dz. U. z 2012 r., poz. 270, dalej: p.p.s.a.), tj. naruszenie art. 145 § 1 pkt. 1 lit. c) p.p.s.a. polegające na nieuchyleniu decyzji Urzędu Patentowego z powodu niedostrzeżenia przez Sąd naruszenia przez Urząd Patentowy przepisów art. 7 i art. 77 § 1 oraz art. 78 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego, które to naruszenie przepisów miało istotny wpływ na wynik postępowania, w taki sposób, że doprowadziło do wydania zaskarżonego wyroku w oparciu o błędnie ustalony stan faktyczny i z pominięciem okoliczności mających znaczenie dla sprawy;

2) naruszenie prawa materialnego poprzez błędną wykładnię art. 8 pkt. 2 ustawy o znakach towarowych polegającą na niewłaściwym przyjęciu, że przepis ten ma na celu wyłączenie z rejestracji znaków, których używanie stanowiło akt naruszenia praw osobistych lub majątkowych osób trzecich wyłącznie w chwili dokonywania zgłoszenia, podczas gdy na dzień dokonywania zgłoszenia powinna być oceniana jedynie wiedza zgłaszającego, co do możliwości naruszenia praw innych osób, zaś samo naruszenie tych praw może nastąpić po rejestracji znaku.

Argumentację na poparcie zarzutów skarżąca przedstawiła w uzasadnieniu skargi kasacyjnej.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną uczestnik postępowania wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania.

III

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skarga kasacyjna nie zasługiwała na uwzględnienie, gdyż zawarte w niej zarzuty okazały się nieusprawiedliwione.

Naczelny Sąd Administracyjny jest związany podstawami skargi kasacyjnej, bowiem stosownie do treści art. 183 § 1 p.p.s.a, rozpoznając sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze pod rozwagę z urzędu jedynie nieważność postępowania, która zachodzi w przypadkach przewidzianych w § 2 tego artykułu. W niniejszej sprawie nie występują jednak żadne z wad wymienionych we wspomnianym przepisie, które powodowałyby nieważność postępowania prowadzonego przez Sąd I instancji.

Wniesiona skarga kasacyjna powołuje obydwie podstawy kasacyjne przewidziane w art. 174 p.p.s.a. Zarzuca się w niej Sądowi pierwszej instancji zarówno naruszenie prawa materialnego (pkt 1), jak i naruszenie przepisów prawa procesowego, które - w ocenie strony - miało istotny wpływ na wynik sprawy (pkt 2).

Jak akcentuje się w orzeczeniach sądów administracyjnych w sytuacji, gdy w skardze kasacyjnej zarzuca się zarówno naruszenie prawa materialnego, jak i naruszenie przepisów postępowania – jak ma to miejsce w rozpoznawanej sprawie - w pierwszej kolejności Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje zarzut naruszenia przepisów postępowania.

W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego w składzie orzekającym w rozpoznawanej sprawie za niezasadne należy uznać podniesione w punkcie 1 petitum skargi kasacyjnej zarzuty naruszenia przepisów postępowania polegające na niedostrzeżeniu przez Sąd I instancji naruszenia przez Urząd Patentowy przepisów art. 7 i art. 77 § 1 oraz art. 78 § 1 k.p.a., które - jak wynika z treści uzasadnienia skargi kasacyjnej – autor skargi kasacyjnej wiąże z kwestionowaniem ustaleń Urzędu Patentowego zaakceptowanych przez Sąd I instancji, a dotyczących autentyczności kwestionowanego rachunku.

Na wstępie podkreślenia wymaga, że w postępowaniu spornym o unieważnienie prawa ochronnego na znak towarowy zasada działania Urzędu Patentowego z urzędu w kwestiach dotyczących ustalania i wszechstronnego wyjaśnienia stanu faktycznego sprawy podlega odpowiedniej modyfikacji z uwagi na treść art. 164 p.w.p., który stanowi, że ciężar dowodu, że nie zostały spełnione ustawowe warunki do uzyskania prawa ochronnego spoczywa na wnioskodawcy. Ogólna zasada postępowania spornego zawarta w art. 255 ust. 4 p.w.p. w myśl której Urząd Patentowy rozstrzyga sprawy w postępowaniu spornym w granicach wniosku i jest związany podstawą prawną wskazaną przez wnioskodawcę, odróżnia to postępowania od klasycznego postępowania administracyjnego, dla którego wyłączną podstawą są przepisy Kodeksu postępowania administracyjnego. Z tej przyczyny w art. 256 ust. 1 p.w.p. przyjęta została w odniesieniu do postępowania spornego zasada odpowiedniego stosowania przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, nie zaś zasada stosowania tychże przepisów wprost. Organ w tym postępowaniu powinien przede wszystkim wyczerpująco rozpatrzeć i ocenić materiał dowodowy przedstawiony przez strony, a zwłaszcza przez wnioskodawcę, który już we wniosku o unieważnienie prawa, jak wynika expressis verbis z art. 2551 ust. 3 pkt 5 p.w.p, wskazuje środki dowodowe i zobowiązany jest do wykazania zasadności zgłoszonych podstaw unieważnienia (wyrok NSA z 16 października 2013 r., II GSK 937/12).

Naczelny Sąd Administracyjny orzekający w rozpoznawanej sprawie podziela stanowisko Sądu I instancji, że zaskarżona decyzja Urzędu Patentowego jest zgodna z prawem i – wbrew twierdzeniom skarżącego – nie doszło do naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy. Za słuszne należy uznać stwierdzenia Sądu I instancji, iż bogaty materiał objęty prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Białymstoku pozwolił Urzędowi Patentowemu na dokonanie prawidłowych ustaleń faktycznych i dogłębnej oceny, co do charakteru współpracy stron. Ponadto, nie można postawić zarzutu dowolności lub nierzetelności ustaleniom Urzędu Patentowego, ponieważ sprawa została należycie wyjaśniona, a decyzja dostatecznie i wyczerpująco uzasadniona. Wszystkie kwestie procesowe zostały przez Urząd Patentowy dostatecznie i wyczerpująco zbadane i ustalone, zatem nie doszło do naruszenia art. 7, art. 77 § 1 k.p.a. w sposób mający istotny wpływ na wynik sprawy.

Skarżący nie przedstawił ani w postępowaniu administracyjnym ani sądowoadministracyjnym żadnych dowodów podważających autentyczność kopii rachunku dołączonego do umowy o dzieło zawartej pomiędzy nim a [...] w dniu [...] listopada 1999 r. Rachunek ten – zgodnie z ustaleniami organu – stanowił dowód przeniesienia przez [...] prawa do nazwy [...] na rzecz [...]. W rozpoznawanej sprawie skarżący powoływał się na fakt przerobienia rachunku poprzez dopisanie w górnej części: "za przekazanie nazwy [...] zgodnie z ustaleniami ze stycznia 1999 r. oraz zawartą umową współpracy". Rachunek ten został wprawdzie wystawiony [...] listopada 1999 r., a zatem pochodzi z daty późniejszej niż zgłoszenie spornego znaku towarowego (dzień [...] lipca 1999 r.), to jednak z jego treści wynika, iż [...] jeszcze przed tą datą zgodził się na zbycie swoich praw majątkowych do nazwy [...]. W rozpoznawanej sprawie Urząd Patentowy - co słusznie potwierdził Sąd I instancji - nie znalazł podstaw do podważenia autentyczności tego dokumentu. Autentyczności wystawionego rachunku nie poważyły również sądy powszechne w prawomocnych wyrokach, tj. Sąd Okręgowy w Białymstoku w wyroku z dnia 15 czerwca 2009 r. sygn. akt VII GC 57/08 oraz Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 8 grudnia 2009 r. sygn. akt I A Ca 494/09.

Jak stwierdził Sąd Apelacyjny w Białymstoku w cyt. wyroku, iż powód (tj. [...]) nie przedstawił w szczególności żadnej innej umowy, niż złożona do akt sprawy przez pozwanego umowa o współpracy, datowana na dzień [...] listopada 1999 r., do której nawiązuje wzmianka na rachunku, a która uzasadniałaby dokonanie na rzecz [...] przysporzenia w wysokości [...] zł. Nie przedstawił on również własnego jego egzemplarza rachunku, który miałby inną treść. O prawdziwości rachunku - jak stwierdził Sąd Apelacyjny - pozwalają wnioskować dowody zaoferowane przez pozwanego, których wiarygodności powód nie podważał mianowicie zeznania [...]. Ten ostatni przedstawił okoliczności związane z nabyciem praw do nazwy zespołu w szerszym kontekście, jako praktykę stosowaną za jego poradą w stosunkach ze wszystkimi zespołami muzycznymi, których pozwany był menagerem, uwarunkowaną między innymi zasadami współpracy narzuconymi przez telewizję "P.", w której zespoły te promował, Nie ma zatem żadnych logicznie uzasadnionych podstaw, aby przyjmować, że w tym jednym przypadku [...] nazwę [...] bezprawnie zawłaszczył.

Kwestia oceny tego dokumentu była również przedmiotem postępowania karnego przygotowawczego, które zostało umorzone wobec braku danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa (tom 4 akt sprawy, karta 123). Ponadto, co zostało zaakcentowane zarówno przez Sąd I instancji, sądy powszechne oraz Urząd Patentowy w rozpoznawanej sprawie – skarżący nie przedłożył żadnego innego materiału dowodowego, który obaliłby dotychczasowe ustalenia dotyczące przedmiotowego rachunku. Mianowicie, ani żadna inna umowa, niż złożona przez [...] umowa o współpracy oznaczona datą [...] listopada 1999 r., do której nawiązuje zapis na rachunku, która wykazywałaby podstawę do wypłacenia na rzecz skarżącego kwoty [...] zł; ani przedłożenie własnej kopii tego samego egzemplarza rachunku, gdzie wykazałby inną jego treść; ani dowody wyjaśniające, dlaczego skarżący - przez okres największej popularności zespołu - ponad 4 lat - nie kwestionował prawa ochronnego na rzecz uprawnionego, a uczynił to dopiero po pewnym czasie od zerwania przez strony wzajemnej współpracy.

Wbrew zarzutowi skarżącego nie doszło również do naruszenia art. 78 § 1 k.p.a. Sąd I instancji bowiem słusznie stwierdził, że organ prawidłowo ocenił, że nie mają znaczenia dla sprawy wnioski [...] o dopuszczenie dowodów z nagrania fragmentu programu [...] okładek płyt z serii [...], nagrań wymienionych utworów na okoliczność ustalenia, że znak towarowy [...] narusza dobra osobiste wnioskodawcy i je oddaliło. Organ zasadnie uznał, że dowody te powstały po dacie zgłoszenia spornego znaku i nie odnosiły się w żadnej mierze do wskazanych we wniosku o unieważnienie podstaw, tj. art. 8 pkt 1 i 2 u.z.t., tj. nie dotyczyły kwestii złej wiary lub naruszenia praw [...]jako wnioskodawcy do nazwy [...]. Wskazało też, że w toku postępowania spornego uprawniony nie kwestionował okoliczności, iż [...] komponował i wykonywał utwory grupy [...]. Powoływał się natomiast na fakt nabycia praw do utworów zespołu [...] (dowód: umowy w przedmiocie nabycia praw do utworów muzycznych - tom I akt sprawy karty: 104, 111, 112, 116, 120, 126, 130, 135, 139, 145). Trafnie również oceniono, że bez znaczenia dla obecnej sprawy jest przy tym sprzeczność stanowisk stron, czy [...] był współwykonawcą czy jedynym wykonawcą utworów zespołu muzycznego [...]

Przechodząc do zarzutów naruszenia prawa materialnego sformułowanych w punkcie 2 petitum skargi kasacyjnej, tj. zarzutów błędnej wykładni i niewłaściwego zastosowania wskazanych przepisów prawa materialnego należy stwierdzić, że są one niezasadne. Autor skargi kasacyjnej zarzucił Sądowi I instancji naruszenie art. 8 pkt 2 u.z.t. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na niewłaściwym przyjęciu, że przepis ten ma na celu wyłączenie z rejestracji znaków, których używanie stanowiło akt naruszenia praw osobistych lub majątkowych osób trzecich wyłącznie w chwili dokonywania zgłoszenia, podczas gdy na dzień dokonywania zgłoszenia powinna być oceniana jedynie wiedza zgłaszającego, co do możliwości naruszenia praw innych osób, zaś samo naruszenie tych praw może nastąpić po rejestracji znaku.

Naczelny Sąd Administracyjny orzekający w rozpoznawanej sprawie podziela stanowisko Sądu I instancji oraz organu, który oddalił wniosek o unieważnienie prawa ochronnego na sporny znak towarowy [...] oraz prawidłowo zinterpretował oraz zastosował art. 8 pkt 2 u.z.t. uznając, że rejestracja tego znaku nie narusza praw osobistych lub majątkowych skarżącego [...].

Podkreślić należy, że w art. 8 pkt 2 u.z.t. chodzi jedynie o wyłączenie z rejestracji tych znaków, których używanie stanowiłoby akt naruszenia prawa osobistego lub majątkowego osoby trzeciej. Jak wskazują przedstawiciele doktryny sam fakt dokonania zgłoszenia takiego oznaczenia, np. w postaci cudzej nazwy zespołu muzycznego lub cudzego pseudonimu artystycznego – nie stanowi jeszcze przeszkody w rejestracji tego oznaczenia w charakterze znaku towarowego. W doktrynie przepis art. 8 pkt 2 u.z.t. był uważany za podstawę wyłączenia z rejestracji tych znaków towarowych, których używanie stanowiłoby naruszenie prawa osobistego lub majątkowego osób trzecich (por. R. Skubisz, (w:) System Prawa Prywatnego. Prawo własności przemysłowej. Tom 14B, pod red. R. Skubisza, Warszawa 2012, s. 742-743; tenże, Prawo znaków towarowych. Komentarz, Warszawa 1997, s. 75-76). Niedopuszczalność uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy występuje wtedy, gdy używanie znaku mogłoby naruszać istniejące już cudze prawa majątkowe lub osobiste, np. prawo do nazwy, pseudonimu artystycznego czy osobiste lub majątkowe prawa autorskie (por. U. Romińska, Znak towarowy (w:) Prawo własności przemysłowej, pod red. U. Promińskiej, wyd. 2, Warszawa 2005, s. 219).

Naczelny Sąd Administracyjny zwraca uwagę, że w rozpoznawanej sprawie zapadł prawomocny wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 8 grudnia 2009 r. o sygn. akt I A Ca 494/09, w którym Sąd ten podzielił stanowisko Sądu Okręgowego w Białymstoku wyrażone w wyroku z 15 czerwca 2009 r., sygn. akt VII GC 57/08, iż oznaczenie "[...]" było nazwą zespołu muzycznego, nie zaś pseudonimem artystycznym [...]oraz że skarżący – działając w imieniu zespołu "[...]" przeniósł za wynagrodzeniem na rzecz [...] prawo do nazwy "[...]". Powyższe wynika z zapisów dokonanych na podpisanym przez niego rachunku. Zapadłe prawomocne orzeczenia wiążą w rozpoznawanej sprawie zarówno organ, jak i sądy administracyjne w odniesieniu do ustalenia prawa do nazwy [...] oraz naruszenia prawa do pseudonimu artystycznego [...].

Artykuł 365 § 1 k.p.c. stanowi, że orzeczenie prawomocne wiąże nie tylko strony i sąd, który je wydał, lecz również inne sądy oraz inne organy państwowe i organy administracji publicznej, a w wypadkach w ustawie przewidzianych także inne osoby. Jak przy tym wyjaśnił Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 15 maja 1999 r. o sygn. akt IV SA 2543/98 swoistość mocy wiążącej prawomocnego orzeczenia sądu jako aktu władzy państwowej wyraża się w tym, że obejmuje także inne sądy i inne organy państwowe, w tym także orzekające w postępowaniu administracyjnym, które muszą brać pod uwagę nie tylko fakt istnienia, ale i treść prawomocnego orzeczenia sądu; podmioty te są zatem faktem i treścią prawomocnego orzeczenia sądu związane, co implikuje uwzględnienie powyższego w wydawanych przez nie rozstrzygnięciach. Ratio legis art. 365 § 1 k.p.c. polega więc na tym, iż przepis ten gwarantuje zachowanie spójności i logiki działania organów państwowych, zapobiegając funkcjonowaniu w obrocie prawnym rozstrzygnięć wzajemnie ze sobą sprzecznych, co byłoby nie do pogodzenia w całym systemie sprawowania władzy.

Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 16 maja 2013 r., sygn. akt IV CSK 624/12, że co do zasady mocą wiążącą i powagą rzeczy osądzonej objęta jest jedynie sentencja wyroku, a nie jej uzasadnienie. Jednakże powaga rzeczy osądzonej rozciąga się również na motywy wyroku w takich granicach, w jakich stanowią one konieczne uzupełnienie rozstrzygnięcia, niezbędne do określenia jego zakresu. W sytuacji, gdy zachodzi związanie prawomocnym orzeczeniem sądu i ustaleniami faktycznymi, które legły u jego podstaw, niedopuszczalne jest w innej sprawie o innym przedmiocie dokonywanie ustaleń i ocen prawnych sprzecznych z prawomocnie osądzoną sprawą. Rozstrzygnięcie zawarte w prawomocnym orzeczeniu stwarza stan prawny taki, jaki z niego wynika. Sądy rozpoznające między tymi samymi stronami inny spór muszą przyjmować, że dana kwestia prawna kształtuje się tak, jak przyjęto w prawomocnym, wcześniejszym wyroku.

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę pogląd ten w pełni podziela i uznaje za własny dodając, że stanowisko przeciwne, uznające możliwość czynienia przez organy administracji publicznej ustaleń sprzecznych z treścią prawomocnego orzeczenia sądu, jest nie do pogodzenia z wypływającą z art. 2 Konstytucji RP zasadą demokratycznego państwa prawnego oraz określoną w art. 7 Konstytucji RP zasadą legalizmu (por. wyrok NSA z 1 grudnia 2009 r., sygn. akt II FSK 1054/08.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, istotne znaczenie ma okoliczność, że zarówno Urząd Patentowy, jak i Sąd I instancji byli związani cyt. prawomocnymi wyrokami Sądu Okręgowego i Sądu Apelacyjnego w Białymstoku, które zapadły z powództwa [...]o ustalenie prawa do nazwy [...] oraz dochodzenia ochrony pseudonimu artystycznego [...] jako dobra osobistego powoda. Powód w pozwie domagał się ustalenia istnienia jego prawa do nazwy [...], kwestionując legalność posługiwania się nią przez pozwanego, podczas gdy pozwany przeciwstawiał jego roszczeniu własne prawo, wynikające z odpłatnego nabycia możliwości komercyjnego posługiwania się nazwą zespołu muzycznego "[...]". Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z 15 czerwca 2009 r. sygn. akt VII GC 57/08 oddalił jego powództwo. Na skutek apelacji [...] Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z 8 grudnia 2009 r. sygn. akt I A Ca 494/09 oddalił apelację w zakresie żądania ustalenia istnienia po stronie powoda praw do nazwy [...], a w pozostałej części uchylił zaskarżony wyrok i odrzucił pozew.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 8 grudnia 2009 r. stwierdził, że powód, ani nie wykazał faktu bezprawnego posługiwania się przez pozwanego – [...] nazwą [...], jako nazwą zespołu, ani nie wykazał istnienia po swojej stronie uprawnienia, które jako podmiot korzystający z ochrony dobra osobistego w postaci pseudonimu artystycznego mógłby przeciwstawić prawu wyłącznemu pozwanego, wynikającemu z nabycia prawa ochronnego na znak towarowy. Zatem, jak podkreślił Sąd Apelacyjny uznając za prawidłowe ustalenia Sądu Okręgowego, że [...] - działając w imieniu zespołu "[...]" - przeniósł za wynagrodzeniem na rzecz [...] prawo do nazwy "[...]", zaś oznaczenie "[...]" było nazwą zespołu muzycznego, a nie pseudonimem artystycznym [...].

Z uwagi na powyższe, ani rejestracja znaku towarowego [...] przez [...], ani używanie znaku w obrocie – nie naruszało ani praw osobistych ani majątkowych skarżącego w rozumieniu art. 8 pkt 2 u.z.t.

Mając powyższe na uwadze Naczelny Sąd Administracyjny, działając na podstawie art. 184 p.p.s.a., oddalił skargę kasacyjną.

Szukaj: Filtry
Ładowanie ...